W Krakowie trwa wielkie sprzątanie po ŚDM. Wywieziono śmiecie, demontuje się barierki, sceny przed kościołami, infrastrukturę na Błoniach. Zdjęcia: Bogdan Gancarz /Foto Gość
W Krakowie trwa wielkie sprzątanie po Światowych Dniach Młodzieży. Wywieziono śmiecie, demontuje się barierki, sceny przed kościołami, infrastrukturę na Błoniach.
"Perła droga, z domu książęcego Jolanta, święta pani z rodu cesarskiego" – czytamy w jej żywocie, pióra Piotra Skargi.
- To będzie naprawdę wydarzenie historyczne. Tak wielu Włochów na cieszyńskim Rynku nie było jeszcze nigdy - uśmiecha się Ryszard Macura, burmistrz Cieszyna.
Pojechał do Indii, żeby przez pół roku żyć z trędowatymi.
Mieszkają w Kwidzynie. Po latach formacji postanowili, że nadszedł czas wyjazdu na misje. Los skierował ich do Rosji. Służyli tam trzy miesiące. I znowu chcą tam wrócić.
Ewakuowane zakonnice w kamizelkach ratunkowych, narzuconych na białe habity, przeszły gęsiego po blatach stołów na zalanym parterze. Wokół pływały lodówki, pralki i tapczany.
W kącie katedry wawelskiej wisi krzyż, a na nim Jezus, który przemówił. Słuchała go niespełna dwunastoletnia królowa Jadwiga Andegaweńska. Dziś ludzie, którzy tam klęczą, też chcą usłyszeć Jego głos.
„Ojcze święty, ja chodzę do szkoły baletowej. Czy można tańcem wielbić Boga?” – zapytała mała dziewczynka, a Jan Paweł II odpowiedział: „Jak najbardziej! Jeszcze jak!”.
– Mamy tak zapatrzeć się w Boże Serce, by traktat o nim pisać całym swoim życiem – mówi s. Jadwiga Kupczewska SłNSJ.
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.