W Lubiechowej, w romańskim kościele pw. śś. Piotra i Pawła, Trzej Królowie nisko kłaniają się małemu Jezuskowi, a św. Jerzy odważnie pokonuje smoka. I tak od ponad 600 lat!
Między 26 grudnia a końcem roku mali kolędnicy odwiedzą domy w około 100 parafiach naszej diecezji. Zrobią to dla dzieci w Sudanie, Tanzanii i Brazylii.
Ulicami Tarnowa przejdzie Misyjny Marsz. Do udziału zaproszeni są wszyscy diecezjanie.
Rady zakonu towarzyszą peregrynacji obrazu Matki Bożej Wspomożycielki Prześladowanych Chrześcijan.
- Przez 10 lat byłem uzależniony od alkoholu i narkotyków. To było piekło. Dopiero w „Cenacolo” uwolnił mnie Jezus Miłosierny – mówi brat Slaven.
Żyje się co prawda tylko raz, ale Jezus w sercu człowieka może rodzić się w każdej chwili, tylko trzeba uchylić drzwi. Dzięki temu wielu ludzi otwarło nowy rozdział w życiu.
– Myślę, że Pan Bóg „wykorzystał” mój lęk i obawy, i to, co ze mną się działo po pierwszych atakach w Paryżu – mówi pani Irena.
- Jezus może dokonać cudu przemiany wody w wino tylko wtedy, gdy sami napełnimy stągwie wodą - podkreślał o. Ryszard Bortkiewicz, paulin, podczas zakończenia rekolekcji przed kopią Ikony Jasnogórskiej.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.