Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Nidzicy wykonują serduszka, na których zapisują swoje wypływające z serca postanowienia.
Nic nie zapowiadało kataklizmu. A przyszedł. Stał się pokutą i miłosierdziem.
– Pomoc potrzebującym to nie tylko napełnienie pustych brzuchów, ale przede wszystkim serc spragnionych Boga – mówią elżbietanki. Wzorem założycielki Marii Luizy Merkert 1300 sióstr służy ludziom w 18 krajach Europy, Ameryki Południowej, Azji i Afryki.
Odwiedzają więźniów, pomagają alkoholikom, narkomanom, bezdomnym. Siostry ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego doskonale zdają sobie sprawę, że skoro innym się nie udało, to jedyną szansą jest Boże miłosierdzie.
Obradująca w Rzymie kapituła generalna sióstr elżbietanek wybrała przełożoną generalną zgromadzenia na kolejną, sześcioletnią kadencję s. Samuelę Werbińską.
– Dla mnie już sam wyjazd do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży to wielka przygoda. Jednak zapowiedź spotkania z papieżem sprawia, że zwyczajnie brakuje mi słów – mówi Daniela, była mieszkanka DSM.
– Brat Albert Chmielowski kochał sztukę i Chrystusa – mówi brat Kamil, od 17 lat u albertynów na Kazimierzu w Krakowie. – Rzucił pędzel, aby zajmować się większą sztuką – służeniem bezdomnym.
– W „Liście do Diogneta” jest piękne zdanie: „Czym jest dusza w ciele, tym są w świecie chrześcijanie”. Ono dobrze oddaje istotę życia zakonnego. Świat uważa nas za stracone, ale my chcemy pokazać, że istnieje coś ważniejszego. Pokazać cel podróży – tłumaczy s. Beata z Białorusi.
„Przyszliśmy tu do was z radosną nowiną/ Aby się pokłonić przed Bożą Dzieciną/ Przyszliśmy weseli, byście nas przyjęli/ Hej, kolęda, kolęda!” – woła grupa bezdomnych.
Seminarium to przede wszystkim formacja, solidne studia teologiczne. Taka instytucja wymaga jednak wielu osób, które wykonują prace konieczne dla jego funkcjonowania – mówi ks. Andrzej Leszczyński, dyrektor ekonomiczny GSD.
2 czerwca 1260 roku Tatarzy napadli na Sandomierz. Bł. Sadok, wraz ze swymi 48 towarzyszami, ukrył się przed Azjatami w kościele.