Kościół katolicki na Wyspach apeluje również o godziwą płacę dla najgorzej zarabiających.
Ks. Wiesław Lenartowicz lubi ekstremalne wyzwania. Przy tym nie chodzi mu tylko o stawanie na jakiejś granicy, lecz w istocie o spotkanie tam Pana Boga.
W istocie chodziło im o Nowennę Pompejańską. – Modlitwa trwa 54 dni. Pierwsze 27 prosisz, a drugie 27 dziękujesz, i to nie dlatego, że zmusiłeś Pana Boga do czegoś, ale że zrozumiałeś i przyjąłeś Jego wolę – mówią członkowie radomskiego Duszpasterstwa Akademickiego.
Mówią, że dobro wraca. Do rodziny Zawiertów z Wrocławia wróciło z kilkukrotnie większą mocą. Na drugim końcu świata.
Nazwisko Rangno nie jest za bardzo znane. Pan Geniu – jak najbardziej. W swoim salonie fryzjerskim przyjmuje od 60 lat. I powtarza: „Bez Eucharystii ja nie istnieję”.
Papież Franciszek odprawił szczególną Mszę w intencji ofiar tragicznego trzęsienia ziemi, jakie dotknęło środkowe Włochy. Zaprosił na nią siostry klaryski z klasztoru Santa Maria di Vallegoria w Spello niedaleko Asyżu.
Piesza pielgrzymka z Żar do Rokitna. Gdyby nie cel, ten tydzień byłby wakacyjną porażką. Z powodu celu stał się przygodą. Wymagającą, ale satysfakcjonującą.
Trzech mieszkańców powiatu kutnowskiego po ponadmiesięcznej morderczej jeździe dotarło najpierw na rowerach do Santiago de Compostela, a potem do Fatimy. Dwóch z nich kilka lat wcześniej na swoich jednośladach zdobyło Rzym.
– Misja to walka z burzą, ale jak człowiek nie podejmie wyzwania, to nie zmieni świata – mówi siostra Rita z misji Maggotty na Jamajce. Pojechałem zobaczyć, jak wygląda walka o lepszy świat, o której żaden przewodnik turystyczny nie wspomina.
O tym, dlaczego nie używa GPS-a, w czym tkwi tajemnica obrazu jasnogórskiego i co może być przedłużeniem jego peregrynacji, z o. Stanisławem Jaroszem, paulinem, kustoszem ikony nawiedzenia, rozmawia Agnieszka Otłowska.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.