Każdy katolicki naród chlubi się, że ma szczególną miłość do Matki Bożej. Jest to zupełnie rzeczą naturalną. Nie można bowiem miłować Pana Jezusa a nie mieć w na j szczególniejsze j czci Jego Matki. Owszem miarą naszej miłości dla Jezusa Chrystusa jest cześć oddawana Jego Matce.
– Ktoś musi odwalać tę ciężką robotę – mówi Szymon Gajewski, 19-latek.W tym roku zdaje na AWF w Warszawie. – Dzięki modlitwom sióstr jest mi lżej.
Poród zaczął się o godz. 15. Kwadrans później urodził się Szymon. Agnieszka i Daniel wierzą, że to dzięki Koronce do Bożego Miłosierdzia.
Już niespełna tydzień został do wydarzenia nazywanego "Iskrą Bożego Miłosierdzia", czyli wielkiej modlitwy na ulicach miast i wsi. Od wielu lat 28 września ludzie wychodzą na skrzyżowania, by oddać swoją miejscowość Bożemu miłosierdziu.
Być praktykującym katolikiem we Francji znaczy należeć do mniejszości. To jest odważny i świadomy wybór, bo mniejszość ta jest często wyśmiewana przez laicką większość.
Ponad 60 lat temu wyszedł z domu i nie wrócił. Oblat ze Skrbeńska, ojciec Marek Antoni Czyżycki. 40 lat błąkał się po Polsce, 20 po Kanadzie. Ale to nie koniec opowieści.
– Środowisko popegeerowskie? Brzmi jak rezerwat – oponuje ks. Maciej Pliszka, proboszcz w Korytowie w Zachodniopomorskiem. – To całkiem zwyczajna miejscowość, choć wiele jest tu do zrobienia.
Na nawrócenie nigdy nie jest za późno. Gdyby nie spotkali Jezusa, nie byłoby ich małżeństwa.
W dawnych wiekach kładli współbracia ciało swego brata na sękatej desce, a pod głowę cegłę mu dawali, żeby i po śmierci ciało wygód nie zaznało.
Siostra Montini prawie się nie odzywa. Żeby lepiej słyszeć, co mówi On. Patrząc na nią, można się tylko domyślać, jak słodkie słyszy słowa.
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.