Centrum charytatywne, świetlice środowiskowe, ośrodek kolonijny, schroniska dla bezdomnych – to kilka przykładów inicjatyw i projektów gorzowskiej organizacji.
Niemal milion osób weźmie udział w wigilijnych kolacjach organizowanych w całym kraju przez instytucje Kościoła takie jak: Caritas, zakony, organizacje pomocowe jak np. Towarzystwo im. Św. Brata Alberta oraz przy wsparciu władz samorządowych.
O niełatwych rozgrzeszeniach i odróżnianiu zła od człowieka z Sylwią Krasińską, kierownikiem Domu im. św. Brata Alberta w Gorzowie Wlkp., rozmawia Krzysztof Król.
- Nie ma na ziemi lepszego miejsca - śmieje się ks. kan. Stanisław Garncarz, który w Domu Księży Emerytów w Zielonej Górze mieszka już szósty rok.
Kilkaset osób zasiadło do śniadania wielkanocnego, które tradycyjnie już w Rzeszowie zorganizowało Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta oraz diecezjalna Caritas.
Jest iskierka nadziei, że świeccy, zaangażowani w prace Synodu, włączą się na stałe w życie Kościoła lokalnego. Tylko co zrobić, żeby ta iskierka nie zgasła? To zadanie wydaje się ważniejsze niż samo wzniecenie zaangażowania.
Prawie 300 prac ofiarowanych przez 268 artystów na tegoroczną aukcję "Bliźniemu swemu" będzie można od czwartku oglądać w Rzeszowie. Ekspozycja potrwa do 17 marca, a całkowity dochód przeznaczony zostanie na potrzeby podopiecznych Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Miał wielkie serce i słabe zdrowie. Kochał ludzi i... czytał książki, w tym jedną o „niebezpiecznym” zakończeniu. Wcześniej miał inne plany, ale bieg zdarzeń, tłum biedaków i grupka przyjaciół zmienili wszystko.
O odcieniach bezdomności, nauce życia od podstaw i dziedziczeniu oczekiwań z Marią Demidowicz, prezesem zabrzańskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, rozmawia Klaudia Cwołek.
Ci pierwsi żegnają się z białymi myszkami. Ci drudzy nie trawią już zataczających się koszmarów. Tutaj imprezują razem. Pociąga ich trzeźwość.
Komentował Biblię, opracował pierwszą gramatykę angielską, kierował szkołą zakonną, pisał też wiersze.