Cztery siostry dominikanki prosiły dzisiaj Boga, by mogły pójść razem z Chrystusem aż do śmierci.
To jedyna wspólnota, którą członkowie chcieliby jak najszybciej opuścić.
Były biała suknia i obrączka na palcu, a Pan Młody na samym ołtarzu. To właśnie Jemu ślubowały wierność do końca. Wybrały drogę życia, którą coraz trudniej zrozumieć we współczesnym świecie.
Trzy siostry ze Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi złożyły dziś na Jasnej Górze wieczystą profesję zakonną. Ślubowanie do końca życia czystości, ubóstwa i posłuszeństwa sióstr z tego zgromadzenia należy już do tradycji. Mszy św. w jasnogórskiej bazylice przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.
Ratują młode prostytutki, ale wspierają także więźniów i pomagają uczniom w szkołach. Trzy włoskie siostry - Chiara, Marta i Bernarda, żyjące w prawdziwym ubóstwie - złożyły profesję w Caltagirone na Sycylii.
Obrączka na znak zaślubin z Chrystusem, zapalona świeca symbolizująca płomień żywej wiary i krzyżyk, przypominający o męce i śmierci Zbawiciela.
Wiele posług, które wykonywały, mogli wypełniać ludzie świeccy, bo nie trzeba było do nich ślubów zakonnych. A jednak Kościół nie potrafi się bez nich obejść.
Istotą życia zakonnego jest działalność religijna na płaszczyźnie duchowej. Każda wspólnota zakonna ma oddawać Bogu cześć, służyć Kościołowi i prowadzić swych członków do doskonałości.
Jako Małgosia była kierownikiem firmy budowlanej, prowadziła interesy, „robiła” pieniądze, miała chłopaka. Ale to nie z nim zdecydowała się stanąć na ślubnym kobiercu. Jako siostra Dominika swoje „tak” powiedziała Jezusowi.
Zwyciężczyni włoskiego talent show „The Voice of Italy” s. Cristina Scuccia otrzymała w nagrodę kontrakt z wytwórnia płytową Universal Records. Tymczasem w przyszłym roku mija czas, na jaki 25-latka złożyła śluby zakonne. Co wybierze - karierę wyłącznie sceniczną czy życie zakonne?
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.