Nie chodzi o to, by zastąpić rodzinę, ale by znów nauczyć się ją tworzyć. To najpewniejsza droga do szczęścia. W końcu napisano: Nie jest dobrze, aby człowiek był sam.
Mówimy wiele o nowej ewangelizacji. Warto pamiętać, że najpierw często trzeba człowieka oswoić, potem usłyszeć, a dopiero na końcu przynieść mu Chrystusa, który go wyzwoli od lęku, rozpaczy i samotności.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.