Czarny Łoś polował na bizony, czcił duchy i walczył z białymi. Jego życie nie było jednak lekkim westernem, ale serią cierpień, które ze spokojem przyjmował.
– Wiary nauczyła mnie moja babcia. Był jednak czas, że odszedłem od Kościoła, ale Jezus mnie odnalazł i przywrócił do normalnego życia – opowiada Grzegorz.
Miał 12 lat, kiedy powiedział mamie, że marzy mu się, żeby mieszkać na bezludnej wyspie, polować, łowić ryby... Z dziecięcych marzeń nie spełniła się tylko „bezludność”.
Madryt stał się stolicą młodego Kościoła. Światowe Dni Młodzieży były pięknym świętem wiary i znakiem nadziei. Są również wyzwaniem. Aby Kościół nie stracił młodych, musi bardziej ofiarnie szukać ich i gromadzić wokół Pana.
Śpieszymy Wam z radością donieść co tu w "wielkim świecie" się dzieje...
Święto ofiarowania Pana Jezusa należy do najdawniejszych w chrześcijaństwie, gdyż było obchodzone w Jerozolimie już w wieku IV, a więc zaraz po ustaniu prześladowań. Według podania procesja z zapalonymi świecami była znana w Rzymie już w czasach papieża św. Gelezjusza I (Gelezego) w 492 roku, a z całą pewnością w wieku X.
Skarbiec wiary Kościoła jest ogromny. Są w nim “nova et vetera” - rzeczy nowe i stare. Te “stare” nie starzeją się nigdy. A “nowe” nie są nowe. Trzeba jedynie najdawniejszą tradycję Kościoła odczytywać na nowo.
Można powiedzieć, że nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa.