Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
- Ile razy z wrażliwością spotykacie się z chorym dzieckiem, dajecie znak, że Bóg jest - mówił do personelu USD metropolita krakowski.
Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną w 1979 r. przez bp. Franciszka Macharskiego, ówczesnego metropolitę krakowskiego, kolęda w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu odbyła się w tym roku już po raz 41. Trzeci raz małych pacjentów odwiedził abp Marek Jędraszewski.
W krakowskim Domu Ronalda McDonalda pracownicy i wolontariusze robią wszystko, by pomóc rodzicom chorych maluchów psychicznie odpocząć.
Rodzice uczestniczą tu w wielu projektach, które mają pomóc im odpocząć psychicznie i wyciszyć się w ciężkiej chorobie dziecka.
Z Gosią Junker, iławianką i uczestniczką Światowych Dni Młodzieży, która podczas pobytu w jednym z krakowskich szpitali została odwiedzona przez Papieża Franciszka, rozmawia Przemysław Zwański.
- Teraz będzie już tylko lepiej. Musi być - mówią rodzice chorych dzieci z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu, które odwiedził papież.
Papież Franciszek opuścił w piątek przed 17.30 Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie Prokocimiu. Udaje się na Błonia, gdzie weźmie udział w Drodze Krzyżowej.
- Zabieram was ze sobą w miłości i modlitwie - mówił papież Franciszek. Dziś odwiedził małych pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.
Chore dzieci od dawna czekały na tę wizytę. Gdy papież Franciszek odwiedził je w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu, płakały ze wzruszenia.Zdjęcia: Monika Łącka /Foto Gość
Franciszek jest nam szczególnie bliski ze względu na stosunek do ubogich i pokrzywdzonych przez los - mówi dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. W piątek po południu w placówce papież Franciszek spotka się z chorymi dziećmi.
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.