Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Newsweek z Wojciecha Cejrowskiego zrobił twarz polskiego katolicyzmu i na okładce pyta: „Ile złego można zrobić w imię Boga?”
Niedawno ks. Andrzej Luter mówił , że media coraz częściej ulegają tabloidyzacji. Program Wojciecha Cejrowskiego jest jej przykładem.
Błędy każdy ma prawo robić. Poważny problem pojawia się jednak wówczas, gdy z niewiedzy czyni się nadrzędną wartość, a z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku programu Wojciecha Cejrowskiego
Czy ludzie Kościoła przestali ze sobą rozmawiać?
Zdaniem ojca Aleksandra Posackiego Wojciech Cejrowski „pomimo iż deklaruje się jako wierny katolik (…) promuje bezpośrednie kontakty z szamanami czy czarownikami, które mogą być bardzo niebezpieczne”. Cejrowski odpowiada Posackiemu w liście.
"Udzieliłem wywiadu, autoryzowałem każde słowo, zadbałem nawet o to, by wywiad przeprowadzili dwaj uczciwi faceci. Nie przyszło mi do głowy że powinienem autoryzować także tytuł. Mój błąd." - pisze znany podróżnik na swojej stronie internetowej po tym, jak jeden z tygodników opublikował wywiad z jego udziałem pod kontrowersyjnym tytułem.
Znany podróżnik, podczas Marszu dla Życia i Rodziny wyjaśnia dlaczego jest przeciwnikiem aborcji. Powody są religijne i praktyczne.
- Nie muszę się czuć w Kościele komfortowo, bo wcale nie o komfort chodzi, tylko o zbawienie duszy - tłumaczy na Facebooku swoją wypowiedź o "buciorach" papieża Franciszka Wojciech Cejrowski.
Kościół to nie demokracja. Pies ma obowiązek służyć swojemu panu. Najpierw się podporządkować decyzji przełożonego, dopiero później można składać odwołanie. - skomentował na antenie TVP INFO sprawę ks. Wojciecha Lemańskiego podróżnik.
W Warszawie odbyła się gala regionalna kampanii "Rodzina ma głos!". Znany podróżnik był gwiazdą wieczoru.
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.