- To z tej kaplicy jeden z młodych strażaków wyniósł Najświętszy Sakrament, gdy ogień przedostawał się już na dach budynku. To było dla mnie niezwykłe świadectwo wiary - mówi o. Leonard Hryniewski. - Tu jest nasz dom, a parafię traktujemy jak rodzinę, więc nie wyjeżdżamy stąd - dodaje.
Na Ukrainie, Litwie, Białorusi na pomoc rodaków czeka ok. 120 kombatantów oraz ich rodziny. Wsparcie musi też dotrzeć do Polaków mieszkających w Mołdawii.
Salezjański Ośrodek Misyjny co roku dostaje listy od wolontariuszy, którzy spędzają święta na misjach. Opowiadają jak wygląda ich Boże Narodzenie tam, gdzie są.
A dlaczego nie miałoby być dużo radości wszędzie tam, gdzie mieszkają, żyją obok siebie i ze sobą na co dzień chrześcijanie? I na plebaniach, i – przede wszystkim – w rodzinach?
Mimo że są w Polsce od ponad czterech lat, ludzie niewiele o nich wiedzą. Co nie oznacza, że ich nie zauważają.
Ponad 2,5 tysiąca pątników wyruszyło w drogę na Jasną Górę, ale tych, którzy pielgrzymom służyli noclegiem i poczęstunkiem zliczyć znacznie trudniej.
Ponad 4,5 miliona wigilijnych świec zamierzają rozprowadzić organizatorzy Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom 2002. Zebrane fundusze zostaną przeznaczone na pomoc najbardziej potrzebującym dzieciom. Po raz trzeci Dzieło jest wspólnym przedsięwzięciem trzech organizacji charytatywnych: Caritas Kościoła Katolickiego, Eleos Kościoła Prawosławnego, Diakonii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.
To opowieść niewigilijna. Bo „głodnego nakarmić” trwa cały rok, nie tylko od święta.
Kuchnie ubogich - tylko w ubiegłym roku wydano w diecezji tarnowskiej 315 tys. gorących posiłków dla potrzebujących. Liczba ta stale wzrasta. Czy jadłodajnie Caritas wytrzymają proces ubożenia społeczeństwa?
Afryka uczy dystansu do życia, do naszych problemów i codzienności. Ludzie, do których jeździmy, mimo biedy są uśmiechnięci i szczęśliwi – opowiada Anna Chałupczak- -Winiarska, ostrowiecka dermatolog i misyjny lekarz.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.