To ryzykowne stwierdzenie. Książka "Szału nie ma, jest rak" pokazuje, jak bardzo.
Jest tu bardzo duża przestrzeń do sensownego działania władz państwowych. Ale nie tylko.
Współczesna cywilizacja nie rozumie płodności. Boi się jej i od niej ucieka. Kwestia dzieci postrzegana jest zazwyczaj w kategoriach pragnień dorosłych. Ale często też dziecko jest postrzegane jako „wpadka” a nawet zagrożenie.
Po co bronić się przed dżumą, gdy wokół epidemia cholery?
Mieszkańcom Podbeskidzia FSM kojarzy się z nazwą bielskich zakładów, dawniej produkujących syrenę i malucha. Dziś skrót ten oznacza Franciszkańskie Spotkanie Młodych.
Ubóstwo, które cierpią dzieci w Polsce, jest jak wyrzut sumienia dla całego społeczeństwa,tak barwnego, tęczowego i niejednorodnego – o czym przekonują co rusz rozmaici ideolodzy.
Kongres Nowej Ewangelizacji to między innymi czas wymiany myśli. Można się w wielości pogubić :)
– Zwykle to żona pierwsza dowiaduje się, że spodziewa się dziecka. U nas to ja dowiedziałem się pierwszy – mówi Arek Natalicz.
Ewę denerwuje, jak ktoś mówi o „posiadaniu dziecka”. - Ten zwrot nosi w sobie piętno konsumpcjonizmu - uważa.
- Nasz główny cel zawiera się w słowach „widzieć, oceniać, działać” – mówi Jerzy Karpiński.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.