Tegoroczne wielkanocne uwielbienie członków Ruchu Światło-Życie nabrało w tym roku wymiaru misyjnego.
Najpierw pytał, za jakie grzechy jego rodzinie przytrafiło się coś takiego. Później oszalał z radości.
– Smutny jest świat, gdzie jedni mają za mało, a drudzy za dużo. Gdzieś tam po drodze sprawiedliwość się pogubiła – uważa Wernika.
Sytuacja dzieci w Afryce jest nieporównywalna z sytuacją dzieci w Polsce. Czteroletnie dziecko ma już obowiązek pracy, który polega np. na przyniesieniu wody, czasami z odległości 5 km. Od 4 roku życia dziecko jest zobowiązane pracować. Nasza akcja to "wykupienie go" od tej pracy. Zapis czatu z 21 kwietnia 2007
- Nawet dla młodego człowieka szybkie tempo i zabieganie może być zniechęcające i... spłycające życie. Oazy modlitwy, szkoły animatora i dni wspólnoty to wypływanie na głębię i żeglowanie po Bożym oceanie – mówi ks. Grzegorz Gołąb, moderator Ruchu Światło–Życie.
Gdy okazało się, że ponad połowa dzieci trafiająca do podwarszawskich Lasek pochodzi z Pomorza, postanowili zbudować „małe Laski” w Gdańsku-Sobieszewie.
Różnymi ścieżkami powołanie zawiodło ich za klasztorną furtę. Odkrywali je stopniowo, krok po kroku, albo dzięki błyskawicy, która oświetliła przyszłą drogę życia.
Duchowa adopcja serc, wsparcie finansowe i modlitewne dzieł misyjnych to tylko kilka z zadań, jakie podejmują dzieci z kół i ognisk misyjnych.
– To nie jest tak, że się „nawróciłem” i już. To się cały czas dzieje, to jest ciągła droga, ale towarzyszy jej takie wrażenie, jakby się wróciło do domu – mówi Robert.
– Doświadczanie małych cudów było dla mnie dowodem na to, że Drogą św. Jakuba nie szedłem sam. Szedł ze mną Pan Bóg. Za łaskę wiary, którą we mnie wzmocnił, jestem Mu bardzo wdzięczny – mówi Mateusz Marek.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.