Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
O bardziej i mniej oficjalnych hasłach, skażonym klubie Bolko i bp. Edwardzie Dajczaku z ks. Krzysztofem Orą, dyrektorem wydziału duszpasterskiego świdnickiej Kurii Biskupiej rozmawia ks. Roman Tomaszczuk.
Musieli wyjechać z domu, żeby po kilku dniach do niego wrócić ze szczególnym doświadczeniem: Jezus żyje!
– Praca z dziećmi to jeden ze sposobów realizacji naszego charyzmatu. Każda z nas ma możliwość być duchową mamą, nie przestając być osobą konsekrowaną, poświęconą Bogu – tłumaczy s. Zofia Kuska, dyrektorka Katolickiego Zespołu Edukacyjnego w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Ich założyciel to jedyny święty, który nosił stygmaty Ducha Świętego. „Jeżeli chcesz zmienić ze złego w dobre, to musisz natychmiast to uczynić, a jeżeli z dobrego w lepsze, to potrzeba czasu, rady i modlitwy” – mówił.
Jak mówią, są tam i pracują dlatego, że tamtejsi wierni płacili wiele za przywiązanie do wiary, Kościoła i polskości.
– Bramą do niej jest modlitwa. Modlitwa nie w konwencji metody, ale usposobienia serca, duszy człowieka, który wyrusza w drogę na spotkanie z Kimś, kto go kocha – wyjaśnia s. Teresa.
Kiedyś wydawało im się, że są poza Kościołem. Mieli wrażenie, że na modlitwie w kościele wszyscy na nich patrzą. Wielokrotnie napiętnowani weszli na drogę pełnej jedności ze wspólnotą wierzących, gdy ksiądz wyciągnął do nich rękę.
Każda miała jakieś swoje plany, marzenia i odczuwała dotkliwy brak czegoś. Odkrycie tego, co wypełni pustkę, zaprowadziło je do Garbowa.
O ulubionym bólu, porannych rozmowach z Jezusem Miłosiernym i tacie pokazującym, jak rozpoznawać, który Pan Jezus jest prawdziwy, z ks. Brunonem Dąbrowskim, rezydentem w parafii św. Wojciecha w Białej Rawskiej,
Są najstarszym rodzimym męskim zgromadzeniem zakonnym na ziemiach Polskich i pierwszym w Kościele powszechnym, który na długo przed ogłoszeniem dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP nosił już w swojej nazwie taki tytuł.
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.