Kto z was jest bez grzechu?
To ogromnie ważne, żeby zamienić w swoim życiu słowa–kamienie na słowa–światło... Zdjęcie z rzymskiego kościoła Domine Quo Vadis przy Via Appia Antica. We wnętrzu znajduje się kopia odcisku stóp Jezusa w kamieniu. Henryk Przondziono / Foto Gość

Kto z was jest bez grzechu?

Brak komentarzy: 0

ks. Józef Tischner

znak.com.pl

publikacja 23.04.2011 06:30

Złudzenie winy polega na tym, iż człowiek myśli jak dziecko – jak naiwne, głupie dziecko – że on jest niewinny, a wszyscy inni są winni. Człowiek myśli, że jego odwet jest usprawiedliwiony.

Teraz zaczyna się ta trudna droga do rozwiązania problemu winy. Jest to droga często bardzo długa. Wiedzie ona rozmaitymi zaułkami, zakolami i rzekłbym, że trudność tej drogi polega na tym, że najdłużej się idzie do tego, co najbliższe. Kiedy się patrzy na tę drogę z bliska, ale z zewnątrz – tak jak ja w tej chwili patrzę na problem, o którym wzmiankowałem przed chwilą – to ja widzę (może mi się wydaje, że widzę), jak blisko jest rozwiązanie, a zarazem słyszę, jak daleka [jest] droga do tego, co najbliższe.

Myślę, że nie ma bardziej znakomitego tekstu, który rozwiązuje ten ludzki problem winy, jak tekst Ewangelii. Tekst Ewangelii, który pokazuje, w jaki sposób człowiek może się wznieść ponad odwet i ponad pogardę. Nie tylko pokazuje to, ale motywuje, mówi, dlaczego może.

Może zwróćmy uwagę teraz na klika zasadniczych kroków na tej drodze wiodącej do rozwiązania problemu winy. Przypomnijmy najpierw scenę z jawnogrzesznicą. Scena z jawnogrzesznicą jest tutaj bardzo ważna, mówi bardzo wiele, ale to dopiero początek rozwiązania problemu winy. Znamy doskonale tę scenę: złapano kobietę na złym uczynku, prowadzą ją przed oblicze Chrystusa i pada to pytanie: „Co robić? Mojżesz kazał kamienować, a ty co czynisz?”. Jezus odpowiada: „Jeśli ktoś z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem”.

Myślę, że jest to bardzo ważny moment w odkryciu wewnętrznej logiki winy. Bo złudzenie winy polega na tym, iż człowiek myśli jak dziecko – jak naiwne, głupie dziecko – że on jest niewinny, a wszyscy inni są winni. Człowiek myśli, że jego odwet jest usprawiedliwiony, że jego pogarda jest usprawiedliwiona, w związku z czym ma prawo rzucić kamieniem, bo oddaje tym, czym w niego rzucono. Tymczasem tutaj się mówi: „Jeśli ktoś z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem”.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 3 Następna strona Ostatnia strona

Reklama

Reklama