publikacja 18.08.2009 12:48
Gorące źródła Europy To miejsce kłopotliwe dla Polaków. Stojąc pod murami klasztoru w Siergiejew Posad, czuję się jak Szwed pod Jasną Górą.
Później, gdy rozmawiam z siostrą Marfą, pracującą w centrum pielgrzymkowym, pytam, czy mogą tutaj przyjeżdżać pielgrzymi z Polski. – Zapraszamy, pielgrzymują do nas nawet muzułmanie, więc mogą także Polacy – mówi z uśmiechem, podając wizytówkę z numerem telefonu oraz adresem strony w internecie, gdzie reklamują się klasztorne hotele.
W rozmowie z o. Aleksym zwracam uwagę na niestosowność tego porównania. – Z pewnością s. Marfa nie chciała Pana urazić, mówi nieco rozbawiony moimi pretensjami. Po prostu tak jej się powiedziało, ale z Polakami rzeczywiście mieliśmy tutaj problemy.