Gorące źródła Europy To miejsce kłopotliwe dla Polaków. Stojąc pod murami klasztoru w Siergiejew Posad, czuję się jak Szwed pod Jasną Górą.
Wiadomość o zwycięskiej obronie odrodziła w Rosji nadzieję na odparcie interwentów. Mnisi z ławry trockiej w memoriałach wysyłanych na cały kraj przekonywali, że wroga można pokonać i wygnać z kraju. W listopadzie 1618 r. w małej wiosce Dywilin, 3 km od Siergiejew Posad, podpisany został rozejm, który wyznaczył nową granicę między Polską a Rosją, bardzo dla nas korzystną. Ale to Rosja wyszła z tego starcia zwycięsko. Udało jej się ostatecznie powstrzymać polskie parcie na Wschód. Od tamtego momentu Rzeczpospolita na Wschodzie tylko się kurczyła. Dla uczczenia rozejmu w Dywilinie postawiona została cerkiew pod wezwaniem św. Siergieja z Radoneża, gdyż powszechnie uważano go za duchowego patrona zwycięskiej obrony klasztoru.
Dzisiaj niektóre siły polityczne próbują wykorzystać tamte wydarzenia. Incydent, w Polsce praktycznie nieznany, tutaj, często niezgodnie z faktami, jest wyolbrzymiany i podnoszony nieomal do rangi symbolu początku wielkiej Rosji. – To nacjonalistyczna propaganda – lekceważy moje uwagi o. Aleksy. – Każdy naród potrzebuje swojego mitu. My także. Proszę jednak pamiętać, że św. Siergiej nie walczył z Polakami, ale z grzechami, i to głównie naszymi – dodaje, pobożnie żegnając się przed bramą carską, zwaną także „świętą”, którą opuszczamy to niezwykłe miejsce.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.