Kiedy odnajdujemy zgubę, która wydawała się bezpowrotnie stracona, cieszymy się nią bardziej niż tym, co mamy. Czy to znaczy, że reszta nas nie cieszy?
Dlaczego ludzie robią to, czego Stwórca nie chce?
Jak uwierzyć, że jeden Bóg to Ojciec, Syn i Duch Święty? Bez Ducha Świętego to niemożliwe.
Ostatni zostają pierwszymi. Robotnicy, którzy harują od świtu, otrzymują taką samą zapłatę jak ci, którzy przyszli „za pięć dwunasta”. Przepraszam bardzo, czy to sprawiedliwe?
Co Bóg robi ze swoją wiecznością? Co robi z sobą samym? Nie jest nieskończenie bezczynny. Na czym polega więc Jego praca?
Po co Bogu człowiek? Miał za mało zmartwień z różnorodnymi przedstawicielami fauny i flory? Musiał sobie zafundować kilka miliardów dodatkowych „problemów” głośno wyrażających swoją niezgodę na rzeczywistość, tupiących nogami, krytykujących i załatwiających pobożne interesy?
Bóg jest we wszystkich stworzeniach przez istotę, moc i obecność. Człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo. Co to znaczy?
Głosić, że „Bóg przychodzi”, znaczy głosić po prostu samego Boga, ukazując jedną z Jego istotnych i charakterystycznych cech: to, że jest On Bogiem-który-przychodzi.
Przyzwyczajony do umów śmieciowych i niedotrzymywania kontraktów Jan Kowalski może być zdumiony tym, do czego zobowiązał się Najwyższy, zawierając z nim przymierze krwi i płacąc najwyższą cenę. A ponieważ Bóg, zawierając sojusz nieba z ziemią, przysiągł na samego siebie, nie może zerwać tego paktu!
Thomas Merton, opisując w „Siedmiopiętrowej górze” swoją drogę do wiary, wspomina o kazaniu, które usłyszał w kościele w Nowym Jorku. Zrobiło ono na nim mocne wrażenie, skłoniło do skruchy. Było to kazanie o piekle.