Myślę, że nie należy traktować tematu majątku i pieniędzy kościelnych wstydliwie. Ale trzeba go poruszać w sposób nie tylko otwarty, lecz również z roztropnością.
Papież zapowiedział, że w październiku 2012 roku rozpocznie się dla całego Kościoła Rok Wiary. Już nie mogę się doczekać.
Jesteśmy świadkami swoistej Palikotomanii. Palikot, z Palikotem, o Palikocie… Rodzi się pytanie: naprawdę nie ma tematów bardziej zasługujących na uwagę?
Poza instytucjonalnymi ramami Kościoła nie rozciąga się jedynie „próżnia eklezjalna”.
Niewiele jest środowisk, zdolnych zaproponować polskiemu Kościołowi najpierw strategię ewangelizacji, a potem konsekwentnej formacji chrześcijańskiej.
... więc nie powinien przesadzać. No i powinien wyciągać wnioski z lekcji, jakie przynosi życie.
Rodzi się całkiem poważne pytanie, czy i na ile w sytuacjach kryzysowych, Kościół jako instytucja, ma obowiązek uczestniczyć w ratowaniu państwa.
Na wrzaski z Palikotem nie wygramy, dlatego nie ma co bawić się w narzuconą przez niego gierkę, ale - robić swoje. Pozytywnie.
Satysfakcjonuje nas wskaźnik zaufania na poziomie około 60%? Ponad 30% osób, które nie mają zaufania do Kościoła to stan normalny? Pożądany?
Dzisiaj 70 proc. Żydów kocha Boga i 70 proc. buntuje się przeciwko Niemu – powiedział mi dwa dni temu naczelny rabin Polski, Michael Schudrich. I, po żydowsku, to się nawet sumuje.