Ja osobiście nic nie mogę? Mogę się modlić. Mogę szukać możliwości pomocy. Jeśli zechcę, znajdę sposób by uczynić cokolwiek. Mogę w końcu pamiętać.
Niektórzy publicyści zastanawiają się jak wierzący powinni reagować na akty agresji i obrażanie ich uczuć...
Nawet dziś po piętnastu latach od swojej śmierci, Matka Teresa z Kalkuty nie daje nam spokoju.
A jeśli to gra, to warto wykorzystać znajomość strategii przeciwnika.
Michelle Martin ma szansę usłyszeć dobrą dla siebie nowinę. Kościół mówi jej, że jest człowiekiem zdolnym do dobra.
Pierwsza modlitwa o uwolnienie, której byłym świadkiem. Kapłan (ceniony, charyzmatyczny, rozchwytywany itd.) modlił się nad pewną zniewoloną dziewczyną (myśli samobójcze, autodestrukcja, totalne zamknięcie się w sobie itd.).
Zrządzeniem losu w naszym portalu pojawiły się wczoraj dwie informacje, w których dwóch kardynałów przedstawiło dwie recepty na odnowę Kościoła. Tylko na pierwszy rzut oka sprzeczne.
Zgadzam się, że w tym przypadku zabrakło roztropności. Ale faktem też jest, że autorom tekstu w Dzienniku Zachodnim zabrakło nie tylko zwykłej odpowiedzialności, ale i podstawowej uczciwości.
Szkoła nie daje podstaw. Te daje rodzina. Ojciec i matka.
Naprawdę chcemy żyć w świecie w którym MY nie mamy znaczenia? W którym chodzi tylko o naszą użyteczność?