Siostry od Aniołów ewakuowały z ostrzeliwanego przez Rosjan Żytomierza prowadzony przez siebie sierociniec, dzieci znalazły bezpieczny dach nad głową w ich domu generalnym w Konstancinie. Cały czas organizują też pomoc humanitarną dla uchodźców i walczących na froncie żołnierzy.
Od wybuchu wojny siostra Irena Maszczycka stała się kurierem. Na Ukrainę dostarcza pomoc humanitarną a w drodze powrotnej do Polski zabiera uchodźców. Część z nich zamieszkała w domach Sióstr od Aniołów, inni otrzymali w nich czasową pomoc i wyruszyli w dalszą drogę.
„Obecnie jestem w Winnicy, to jest na Podolu Ukrainy. To jest moja rodzinne miasto, tu obecnie służę przy parafii. Już po raz czwarty przyjechałam z Polski z pomocą humanitarną – mówi Radiu Watykańskiemu siostra Maszczycka. – Przywiozłam żywność, różne rzeczy medyczne, jak opatrunki, podkłady dla chorych, bo teraz są w Winnicy w naszym szpitalu wojskowym też ranni chłopcy, lekarze mówią nam czego potrzebują dla nich i staramy się to dostarczyć. Wożę też środki higieniczne, które potem przekazujemy na Kijów czy Charków, gdzie sytuacja jest dużo gorsza. W stronę Polski udało mi się przewieźć ludzi, którzy chcieli się ewakuować. Były to głównie matki z dziećmi, ale także chorych. Były np. osoby, które miały mieć operacje onkologiczne a zostały wypisane ze szpitala, bo nie ma możliwości w Kijowie przeprowadzanie teraz takich operacji. To też właśnie takich ludzi transportujemy do Polski.“
ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]
Środki na pomoc organizowaną przez Siostry od Aniołów można przekazać na konto:
Nr konta: 04 8002 0004 0205 1389 2002 0001
Z dopiskiem: Ukraina
Do domu generalnego w Konstancinie można też przywozić konkretną pomoc.
Osoba do kontaktu: s. Joanna 797907494
Leon XIV do abp Wachowskiego: będą cię poznawać nie po słowach, ale po miłości
"Gdy przepisywałam Pismo Święte, trafiałam na słowa, które odniosłam do siebie, do swojego życia".
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia.