„Miłosierdzie i współczucie” – te słowa stanowią temat papieskiej podróży na Filipiny. Przygotowania do styczniowej wizyty Franciszka naznaczyły obchody Bożego Narodzenia w tym wyspiarskim kraju.
W kościołach modlono się, by Papież zainicjował «tajfun duchowej odnowy». Prowadzono także wiele akcji skierowanych do ubogich i potrzebujących na terenach dotkniętych tragicznym huraganem Yolanda.
„Przeżywamy Boże Narodzenie pełne nadziei, ponieważ mimo wielu problemów, jakich doświadczamy i klęsk żywiołowych, którym musieliśmy stawić czoło ludzie wiążą ogromne nadzieje z papieską wizytą - mówi ks. Sebastiano D’Ambra pracujący na Mindanao. - W mediach praktycznie codziennie jest coś na ten temat. Na spotkanie z Franciszkiem przygotowują się też muzułmanie. Te święta przeżywamy w solidarności z biednymi, bo taki temat towarzyszy tegorocznym przygotowaniom do 500-lecia ewangelizacji Filipin. W tym kontekście przypomina się często, że Franciszek jest Papieżem ubogich. W naszym dialogu z muzułmanami zajmujemy się obecnie prawami człowieka, ponieważ na Filipinach wciąż dochodzi do zbyt wielkiej przemocy, bogaci jeszcze bardziej się bogacą, a liczba ubogich zastraszająco rośnie. Liczymy, że papieska wizyta będzie dla nas «tajfunem duchowej odnowy» i przyniesie nam nadzieję”.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.
„Bez faktów nie może istnieć prawda. Bez prawdy nie może istnieć zaufanie.