Replika pierścienia kard. Stefana Wyszyńskiego zostanie przekazana 18 października Muzeum Archidiecezjalnemu w Gnieźnie. Oryginał został skradziony i bezpowrotnie zniszczony na początku roku.
Przekazanie pierścienia nastąpi podczas mszy św. celebrowanej w katedrze gnieźnieńskiej przez prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka.
Jak powiedział w środę PAP Andrzej Wojciuch, w którego pracowni jubilerskiej wykonano pierścień, kopię zrobiono z takich samych kruszców jak oryginał, replika będzie się jednak nieznacznie różniła.
"Staraliśmy się jak najwierniej odtworzyć wygląd pierścienia. Nie udało nam się jednak pozyskać takich kamieni, jakie były zastosowane w oryginale, w kopii pojawiły się więc lepsze jakościowo diamenty. Na górze pierścienia między głową orła a skrzydłami poprzednio było złote wypełnienie, w muzeum zadecydowano, że w replice tło będzie wypełnione emalią" - wyjaśnił.
Pierścień waży 76,5 gramów, łączna masa diamentów to 3,28 karata. Jak zaznaczył Wojciuch, prace, które trwały od kwietnia, były utrudnione z powodu braku materiałów źródłowych.
"Dysponowaliśmy wręcz szczątkowymi materiałami źródłowymi. Dużo dało nam to, że współpracowaliśmy z osobami, które w muzeum przechowywały i konserwowały pierścień. Replika powstała więc nie tylko na podstawie zdjęć, ale też wskazówek pracowników muzeum" - zapewnił.
Do kradzieży pierścienia z wystawy znajdującej się w katedrze gnieźnieńskiej doszło w lutym. Sprawca otworzył gablotę dopasowanym kluczem. Złoty pierścień wysadzany brylantami, z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, pochodził z 1966 roku i był darem biskupów polskich dla Prymasa Tysiąclecia z okazji obchodów Milenium Chrztu Polski.
Wkrótce po kradzieży zatrzymano złodziei pierścienia, a także pasera, który miał kupić skradziony przedmiot. Pierścień został zniszczony, a jego elementy sprzedane w kraju i za granicą.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).