Benedykt XVI przypomina stare prawdy. Dlaczego brzmią tak świeżo?
Ten papież nie przestaje mnie zadziwiać. Tym razem homilią wygłoszoną na stadionie olimpijskim w Berlinie. Nie chodzi nawet o jej przesłanie, ale o formę. Jak stary mistrz sięga do tego co jest zawsze podstawą: do Biblii. I na tym nie poprzestaje. Wyjaśniając jeden jej fragment – zgodnie ze starożytnym zwyczajem - wyjaśnia go innym. A wszystko razem po mistrzowsku odnosi do naszego tu i teraz. Jego myślenie przeniknięte jest Biblią. Aż chciałoby się westchnąć i prosić, by znalazł jak najwięcej naśladowców.
Ale oczywiście nie o formę tylko chodzi. Papież w swojej homilii odpowiedział na jedno z najistotniejszych pytań, jakie stawia sobie dziś część katolików: jak trwać w Kościele, gdy ten okazuje się grzeszny. Odpowiedział odwołując się do tego, co znane od dwóch tysięcy lat, ale co faktycznie – jak zauważył Następca św. Piotra – bywa zapominane. Trzeba najzwyczajniej trwać w Chrystusie. Trzeba pogodzić się z tym, że niektóre gałązki Kościoła – winnego krzewu – schną. Przecież Chrystus to zapowiadał: mówił o sieci zagarniającej ryby dobre i złe, mówił o polu, na którym rośnie zboże, ale i kąkol. Papież – jak to powiedział jeszcze lecąc do Berlina samolotem – rozumie tych, którzy po zgorszeniu odchodzą. Jednocześnie w tej homilii jasno pokazał, że odejście z Kościoła uważa za błąd. Błąd wynikający z niezrozumienia istoty Kościoła.
Pokusa „Kościoła świętych”, który wyrzuca ze swojego grona wszystkich grzeszników towarzyszy chrześcijaństwu od samego początku. Wszak jednym z pierwszych sporów w historii chrześcijaństwa była dyskusja na temat tego, jak traktować „lapsich” – upadłych w czasie prześladowań. Do dziś temat nie przestał być aktualny. Odpowiedź jaką dał Chrystus, i którą Kościół ciągle przypomina jest prosta: wszyscy ciągle potrzebujemy nawrócenia. Złu trzeba się stanowczo przeciwstawiać, ale wydanie wyroku potępiającego trzeba zostawić Bogu.
Jako grzesznik bardzo się cieszę, że do takiej wspólnoty należę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.