Przekraczanie okładkowego tabu

Profanowanie symboli chrześcijańskich na okładkach gazet to pójście na łatwiznę. „Jest to modne, wzbudza poklask i uznanie jako coś odważnego. W istocie to pseudoodwaga” – uważa ks. Marek Gancarczyk.

Reklama

Zdjęcie ukrzyżowanego Janusza Palikota z tytułem „Palikot, Mesjasz lewicy?”, półnagi Nergal owinięty w biało-czerwoną flagę z podpisem „Bóg, horror, ojczyzna”, rysunek rządowego tupolewa na krzyżu z podpisem „Smoleńska herezja”, rysunek Świętej Rodziny, na którym Matka Boska ma wąsy i zamiast dzieciątka trzyma czarnego kota, z tytułem „Kościół uchyla drzwi gejom” – to kilka przykładów okładek wiodących tygodników tylko z ostatnich tygodni.

Kamila Baranowska wspomina także o okładce wczorajszego numeru „Wprost”, na której widnieją katolicy: abp Sławoj Leszek Głódź, dziennikarze Tomasz Terlikowski i Wojciech Cejrowski oraz posłanka PiS Jolanta Szczypińska jako „pogromcy szatana” z prześmiewczym podpisem „Diabeł krąży nad Polską. Dziś jest Nergalem”.

Jedni mówią o upadku opiniotwórczych periodyków, inni tłumaczą, że to rozpaczliwy ratunek przed malejącą sprzedażą – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| PROFANACJA

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama