W Niemczech, co drugi kierowca ma w swoim aucie „Anioła Stróża” w postaci różnych religijnych symboli lub innych przedmiotów. Obecność Anioła podnosi poczucie bezpieczeństwa podczas jazdy.
Dzięki temu co czwarty (24 proc.) czuje się o wiele bardziej bezpiecznie poruszając się po drogach – wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie portalu europejskiego rynku samochodów używanych i nowych „AutoScout 24”.
65 proc. symboli i przedmiotów religijnych to w większości krzyżyki, figurki Anioła Stróża albo różańce (44 proc.), 21 proc. to plakietki i wizerunki patrona kierowców św. Krzysztofa oraz Matki Bożej. Okazuje się, że najbardziej religijni są młodzi kierowcy: 63 proc. między 18 a 29 rokiem życia chętnie umieszcza w swoich samochodach krzyżyki, czy różańce.
O wiele mniejsza liczba kierowców ma w autach przedmioty bez religijnego znaczenia. 23 proc. chętnie umieszcza w samochodach m. in. maskotki lub wizerunki swoich idoli.
Z sondażu wynika, że w opiekę Anioła Stróża wierzy więcej kobiet – 30 proc. niż mężczyzn – 18 proc. 17 proc. zgadza się na błogosławieństwo dla siebie i poświęcenie auta.
Instytut badania opinii publicznej Innofact z Düsseldorfu zapytał kierowców, czy i jak często korzystają z kościołów znajdujących się przy autostradach. 15 proc. odwiedziło przynajmniej raz taką świątynię, 37 proc. bardzo chętnie zachodzi do niej, aby się pomodlić, a 48 proc. nigdy w niej nie było. W Niemczech jest 38 świątyń przy autostradach, które rocznie odwiedza ok. 1 mln osób.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).