Około 50 mln euro – to budżet 26. Światowego Dnia Młodzieży, a większość kosztów pokryją uczestnicy spotkania – zapewnił Fernando Giménez Barriocanal, dyrektor ds. finansowych.
To odpowiedź na pojawiające się w mediach informacje o kosztach spotkania rzędu 80 mln euro i obawach czy część tej kwoty nie zostanie pokryta z budżetu państwa. Jak zapewnił Fernando Giménez Barriocanal, dyrektor ds. finansowy ŚDM, spotkanie jest wyjątkową szansą dla hiszpańskiej gospodarki, zaś jego koszty nie obciążą podatnika. Poinformował, że budżet 26. ŚDM w Madrycie to ok. 50 mln euro, z czego zdecydowaną większość pokryją sami pielgrzymi – ok. 31 mln. Reszta potrzebnej kwoty, ok. 20 mln euro, pochodzi od sponsorów, prywatnych ofiar i sprzedaży różnych produktów Światowego Dnia Młodzieży. Większość tych pieniędzy została wydana m.in. na budowę odpowiedniej infrastruktury w miejscach spotkania, nagłośnienie czy duże ekrany.
To odpowiedź na pojawiające się w hiszpańskich mediach spekulacje jakoby ŚDM miał kosztować nawet 80 mln euro, a osłabiony hiszpański budżet będzie musiał pokryć część kosztów organizacji. Giménez podkreślił, że rząd nie współfinansuje tego wydarzenia, a spotkanie młodzieży może przynieść hiszpańskiej gospodarce nawet 100 mln euro zysku.
Budżet ŚDM w Madrycie oparty jest na trzech zasadach: przejrzystości, surowości i solidarności. „Staramy się nie wydawać więcej niż mamy” – zapewnił Giménez. W odniesieniu do aspektu solidarnościowego dyrektor finansowy ŚDM podkreślił, że dzięki zebranym ofiarom na fundusz solidarnościowy w kwocie 2 mln euro wielu młodych, których nie stać by było na przybycie do Madrytu, będzie mogło wziąć udział w tym wydarzeniu.
13 maja br. grupa osób skrzywdzonych w Kościele skierowała list do Rady Stałej Episkopatu Polski.