Ks. Federico Lombardi SI wyraził „żywe zdumienie” na wieść o unieważnieniu przez Ministerstwo Sprawiedliwości Chorwacji decyzji w sprawie zwrotu dawnego klasztoru w Dajli benedyktynom.
Ogłoszony 10 sierpnia komunikat resortu mówi o unieważnieniu lub „stwierdzeniu nieważności” zatwierdzonych już w latach poprzednich decyzji, które pozwalały włoskim zakonnikom z klasztoru w Praglii koło Padwy dochodzić ich praw do dawnej własności na półwyspie Istrii.
Zdaniem dyrektora watykańskiego Biura Prasowego, wiadomości, jakie nadeszły z Zagrzebia, budzą zdumienie co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, „chodzi o niezwykłość podjętej decyzji, a także dlatego, że premier Chorwacji wykazywała zamiar zajęcia się, w duchu współpracy, tym problemem, który ma kluczowe znaczenie zarówno dla Chorwacji, jak i dla Stolicy Apostolskiej” – stwierdził o. Lombardi. Po drugie, tego rodzaju sposób postępowania „nie wydaje się spójny z podstawową zasadą pewności prawa” – dodał. Jednocześnie zaznaczył, że „trzeba będzie umożliwić zainteresowanym podmiotom sprawdzenie tego postępowania”.
Ministerstwo Sprawiedliwości Chorwacji stwierdziło 10 sierpnia, że uznaje za nieważną decyzję o zwrocie dóbr należących niegdyś do klasztoru w Dajli na Istrii, a przejętych po wojnie przez komunistyczne władze Jugosławii, benedyktynom włoskim z klasztoru w Praglii koło Padwy. Do 1948 to oni byli właścicielami konwentu w Dajli i gdy w 1991 rząd niepodległej Chorwacji postanowił zwrócić skonfiskowane przez laty majątki ich prawowitym właścicielom, w tym także instytucjom kościelnym, wystąpili do władz tego kraju z prośbą o odzyskanie dawnego majątku lub o odszkodowanie. W wyniku kilkuletnich rozmów ustalono, że zakonnicy otrzymają odszkodowanie wartości kilku milionów euro.
Chociaż episkopat Chorwacji uznał tę decyzję za słuszną, to jednak nie doprowadziło to do zakończenia sporu. Przeciw uzgodnionym postanowieniom wystąpił m.in. biskup diecezji Poreč i Pula (na jej terenie znajduje się sporny klasztor) Ivan Milovan, zapowiadając, że nie zamierza wypłacać zakonnikom włoskim żadnych odszkodowań. Poparło go w tym prawie stu księży w tej diecezji, twierdząc m.in., iż przekażą odzyskane mienie państwu i tym samym sprawa będzie bezprzedmiotowa.
Według źródeł watykańskich, najnowsza decyzja chorwackiego resortu sprawiedliwości otwiera drogę do zwrotu dawnej własności klasztornej nie Kościołowi, ale władzom państwowym. I właśnie to wywołało „żywe zdumienie” o. Lombardiego.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.