Stolica Apostolska musiała interweniować w sprawie obyczajowych skandali w maltańskim Kościele. Proces trzech księży oskarżonych o molestowanie nastoletnich chłopców trwał bowiem zbyt długo.
Poinformował o tym przebywający na wyspie ks. Charles Scicluna, szef urzędu dyscyplinarnego Kongregacji Nauki Wiary. To właśnie on osobiście interweniował u maltańskich biskupów, aby zrobili wszystko w celu ostatecznego wyjaśnienia sprawy.
Proces sądowy zakończył się w ubiegły wtorek. Dwaj oskarżeni kapłani zostali skazani na 5 i 6 lat więzienia. Trzeci zmarł w styczniu, nie doczekawszy końca ciągnącej się od 12 lat sprawy. Jeden ze skazanych został już wykluczony ze stanu duchownego. Decyzja o drugim ma zapaść do października.
Ks. Scicluna ujawnił, że osobiście spotykał się z ofiarami i nigdy nie miał wątpliwości, co do wiarygodności ich zeznań. Dlatego też jeszcze przed zakończeniem sprawy z ofiarami spotkał się sam Benedykt XVI w czasie zeszłorocznej wizyty na Malcie. Za bardzo ważne uznał ks. Scicluna oficjalne przeprosiny, które w ubiegłą środę wystosowali maltańscy hierarchowie. Tamtejsza kuria nie jest bowiem przyzwyczajona do proszenia o wybaczenie – zauważył szef watykańskiego urzędu.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.