Pokój jest wyborem pojednania

Kustosz klasztoru św. Franciszka w Asyżu zaprasza pielgrzymów do odwiedzania tego miejsca w Roku Jubileuszowym 2025 oraz ponawia apel Ojca Świętego o darowanie długów najbiedniejszym krajom świata.

Reklama

Bracia Mniejsi Konwentualni ze świętego klasztoru w Asyżu są gotowi na przyjmowanie pielgrzymów i turystów przybywających do sanktuarium św. Franciszka w Roku Jubileuszowym. 

Powitanie, spowiedź, dialog

Asyż jest bowiem jednym z miejsc pielgrzymkowych Jubileuszu, który Papież Franciszek zainaugurował w Wigilię Bożego Narodzenia w 2024 r.

„Asyż będzie jednym z celów pielgrzymek i dlatego będziemy starali się robić najlepiej jak potrafimy to, co już zwykle robimy - powitanie, spowiedź, dialog z przybywającymi - starając się przekazywać franciszkańską radość i miłość Pana w bardzo prosty sposób” - mówi Vatican News brat Marco Moroni, wybrany właśnie na drugą kadencję kustosza Sacro Convento, jak nazywany jest klasztor w Asyżu.

Św. Franciszek - wzór pielgrzyma

Brat Moroni przypomina, że św. Franciszek sam jest wzorem pielgrzyma, bowiem w swym życiu pielgrzymował często - zarówno do Ziemi Świętej, jak i ówczesnych tradycyjnych miejsc pielgrzymkowych.

„Jest więc naprawdę przykładem kogoś, kto wyrusza z niczym, nie licząc na nic poza miłością Pana, na Jego siłę. Tak więc nadzieja jest w Nim, nadzieja jest w Panu” - dodaje Marco Moroni i przestrzega przed tym, przed czym ostrzega także Papież Franciszek: by nie lokować nadziei źle, bowiem stanie się ona wówczas złudną iluzją. „Nadzieję należy pokładać w Bogu” - przekonuje.

Przesłanie pokoju z Asyżu

Kustosz Sacro Convento przypomina, że Asyż jest miejscem, z którego w świat płyną tradycyjnie apele o pokój. Dodaje, że pokój wypływa z serc uspokojonych modlitwą.

„Z drugiej strony pokój jest czymś znacznie głębszym, co naprawdę wymaga pojednania. Potrzebuje przebaczenia, które jest typowo chrześcijańskim słowem, o którym możemy zapomnieć, ale które jest kluczem do tego, abyśmy mogli wyciągnąć rękę do naszego brata, a także do brata uważanego za przeciwnika, a nawet wroga” - mówi brat Moroni.

Dodaje, że pokój wiąże się ze wzajemnym darowaniem sobie długów, także długów ekonomicznych. I za Papieżem Franciszkiem apeluje, by bogate kraje, wielkie korporacje darowały długi zwłaszcza krajom najuboższym.

Potrzeba braterstwa

Aby uzyskać taką postawę, potrzeba postawy braterstwa. Jak mówi brat Moroni, „aspekt braterstwa, typowy dla św. Franciszka, i aspekt mniejszości - nazywamy siebie braćmi mniejszymi - to dwa istotne elementy: być braćmi, wszystkimi braćmi”.

„Jest to coś, co świat z trudem rozumie i być może my także z trudem rozumiemy, gdzie mniejszy oznacza bycie poddanym każdemu ludzkiemu stworzeniu, mówi Papież Franciszek, bycie naprawdę najmniejszymi, tymi, którzy nie mają przywilejów, którzy nie chcą mieć przewagi nad innymi i którzy raczej pozwalają się zmiażdżyć dla dobra innych. A jakie to trudne!” - dodaje kustosz Sacro Convento.

I apeluje za Papieżem Franciszkiem: „Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, aby się rozbroić, aby usunąć wszelkie poczucie zemsty. Zaczynając od naszych serc, naszych jednostek, naszych rodzin, małych komórek naszego społeczeństwa. Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, by zacząć od siebie. Powiedziałbym, zacznijmy od małych rzeczy, aby rzucić wyzwanie potężnym, aby oni również zrozumieli, że pokój można osiągnąć. Franciszkowi się to udało” - podsumowuje brat Marco Moroni.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8

Reklama