- Każda funkcja w Kościele, która nie wymaga święceń, może być powierzona osobie świeckiej; mężczyźnie lub kobiecie – mówi KAI kard. Grzegorz Ryś.
Z kolei Sympozjum Konferencji Biskupich Afryki i Madagaskaru powierzono rozeznanie kwestii duszpasterskiego towarzyszenia osobom, żyjącym w małżeństwach poligamicznych.
Czy te grupy przedstawiły na forum Synodu sprawozdania ze swoich dotychczasowych prac?
- Każda z tych grup na zebraniach ogólnych przedstawiła efekt swych dotychczasowych prac. Poza tym przez dwa dni każdy z uczestników Synodu mógł się spotkać z przedstawicielami tej grupy, której tematyka go najbardziej interesuje. Dość liczne spotkanie miało miejsce z kardynałem Fernandezem, który przewodniczy zespołowi pracującemu nad pozycją kobiety w Kościele.
Zespoły te nadal będą pracować. Do czerwca 2025 r. zasadniczo mają one przedstawić wyniki swych prac. Ojciec Święty powiedział, że nie wyznacza jakiegoś szczególnego terminu, gdyż chodzi o to, żeby to co mają zrobić, zrobiły dobrze, a nie po łebkach. A ponieważ oświadczył, że nie zamierza pisać posynodalnej adhortacji, to kiedy grupy te zakończą pracę i przedstawią Papieżowi ich wyniki, stanowić to będzie dla niego inspirację, by ją przełożyć na jakieś konkretne decyzje.
Ojciec Święty zapowiedział, że nie będzie pisał adhortacji. W związku z tym pojawia się pytanie jaką rangę ma Dokument Końcowy Synodu? Przy poprzednich synodach dokument końcowy był wyłącznie zbiorem opinii, przekazywanych papieżowi. Jak dziś można zdefiniować jego znaczenie?
- Tak jak to zdefiniował Ojciec Święty, który zaraz po głosowaniach i po przyjęciu dokumentu drogą głosowania przez uczestników Synodu oświadczył, że go aprobuje i podpisuje. Oznacza to, że uznał ten dokument za swój i jest on obowiązujący. Teraz jest to dokument, wedle którego Kościoły lokalne na poszczególnych kontynentach i w poszczególnych krajach powinny układać swoją pracę przez najbliższy czas. Pokazuje on synodalny styl funkcjonowania, pewną kulturę bycia Kościołem. Jest w nim cały szereg bardzo konkretnych wezwań - czyli swego rodzaju mapa drogowa.
Przejdźmy więc do zarysowania głównych szlaków tej mapy drogowej. Pierwszy rozdział Dokumentu Końcowego dotyczy synodalności. Jak ją należy definiować po zakończonym synodzie, aby dla wszystkich była ona jasna i zrozumiała? Mówimy o Kościele synodalnym, to znaczy o konkretnie jakim?
- W Dokumencie Końcowym jest zapis, który mówi o trzech wymiarach synodalności. Pierwszym jest wspólnotowy styl myślenia, działania i rozeznawania w Kościele. Drugi wymiar dotyczy struktur kościelnych, które powinny działać w duchu synodalnym. A w trzecim chodzi o pewne wydarzenia, które miałyby charakter synodalny. Na przykład jest postulat, żeby synod diecezjalny był wydarzeniem cyklicznym, a nie odkładanym w nieskończoność, raz na ileś lat. Wyraźnie jest mowa o tym by synod był regularnie odbywającym się wydarzeniem w życiu diecezji czy metropolii.
Ale najważniejsze w tym rozdziale jest ukazanie duchowego wymiaru pracy synodalnej. W „sercu synodalności”, tak jak w sercu Kościoła, jest doświadczenie wiary, to znaczy spotkania Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego i żyjącego. Do tego spotkania nie dochodzi się w sposób indywidualistyczny, ale we wspólnocie. I to jest myśl, którą Synod chce nam podpowiedzieć: żeby w pełni spotkać Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego potrzebujemy siebie nawzajem, czyli wspólnoty. Punktem wyjścia są zaczerpnięte z Ewangelii św. Jana perykopy dotyczące spotkań uczniów ze Zmartwychwstałym, tzn. Żyjącym Panem. Widzimy tam grono osób. Jest Maria Magdalena, Jan i Piotr, którzy wzajemnie siebie potrzebują, żeby mogli to spotkanie w pełni zrozumieć i przeżyć. Dla nas początkiem tego spotkania jest chrzest, gdyż to chrzest wprowadza nas w wydarzenia paschalne Jezusa Chrystusa. Chrzest jest fundamentem naszego życia wiary.
Sakrament chrztu jest też podstawą myślenia o synodalności. On ustanawia równą godność wszystkich w Kościele, i to dzięki łasce chrztu jesteśmy posłani do uczestnictwa w misji Kościoła. A także powołani do współodpowiedzialności za tę misję.
Wiele miejsca Dokument Końcowy poświęca kwestii relacji i budowania więzi jako niezmiernie ważnego elementu życia Kościelnej wspólnoty, a także jej powołania w świecie. Pojawia się pojęcie "nawrócenia relacji". Proszę rozwinąć ten wątek.
- Raczej jest mowa o potrzebie "nawrócenia relacyjnego". Chodzi o to, żeby tworzyć Kościół, który jest skupiony na osobie, a nie na strukturach, ideach czy innych bardzo ważnych „sprawach” - ale na osobie, Osobie Jezusa i osobie konkretnego człowieka. Ale do tego potrzeba nawrócenia, z którym zazwyczaj mamy kłopot.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.