Szef watykańskiej dyplomacji, arcybiskup Dominique Mamberti, odprawił we wtorek w bazylice św. Piotra mszę w intencji polskiego przewodnictwa w Radzie UE. Mszę zakończyła modlitwa przy grobie Jana Pawła II.
Na mszę w Kaplicy Chóru, zorganizowaną z inicjatywy ambasady RP przy Stolicy Apostolskiej, przybyli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Watykanie, wśród nich ambasadorowie USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Hiszpanii, Portugalii i Grecji.
Arcybiskup Mamberti rozpoczął kazanie od przypomnienia intencji mszy i podkreślił, że odbywa się ona dzień po uroczystości świętego Benedykta, patrona Europy. Szef watykańskiej dyplomacji podkreślił: "Tak jak Europa czasów Benedykta, także teraz przeżywa ona epokowe zmiany, lecz w przeciwieństwie do tamtego okresu, aktualny kontekst europejski posiada mocne korzenie, z który może czerpać i na które koniecznie trzeba patrzeć".
Arcybiskup Mamberti podkreślił, że o tych chrześcijańskich korzeniach nie można zapominać. "Wszyscy musimy się nawrócić. Wszyscy potrzebujemy nawrócenia, bo nikt nie jest bez grzechu" - mówił.
Następnie watykański hierarcha stwierdził: "Nawrócenie to stały proces, który ma różne stopnie: od niedowierzania do wiary, od wiary niedoskonałej i przemieszanej z błędami do wiary czystej i pełnej, od życia nieuporządkowanego do uporządkowanego, od zwykłego przestrzegania przykazań do życia zgodne z Ewangelią, od życia przeciętnego do życia w doskonałości".
Zaznaczył również: "Dzisiaj ludzie, oślepieni przez postęp i dobrobyt, kierują często swój wzrok tylko na ziemię wybierając styl życia, służący wyłącznie realiom tego świata, nie troszcząc się o Boga i jego wolę, zapominając o Bogu albo przynajmniej żyjąc tak, jakby go nie było. Kiedy człowiek wierzy w to, że może się spełnić tylko dzięki własnym siłom, zaczyna karmić się iluzjami, czcić ziemską rzeczywistość, co na końcu go rozczarowuje".
"Patrząc na historię Europy konstatujemy, ilu łask doznaliśmy i ilu środków zbawienia, ile darów wciąż otrzymujemy, ile znaków miłości Boga do nas i do naszych krajów, do naszego kontynentu. Wśród zgliszcz Imperium Rzymskiego, patron Europy poszukując przede wszystkim Królestwa Bożego, zasiał ziarno nowej cywilizacji europejskiej, która rozwinęła się łącząc wartości chrześcijańskie z klasycznym dziedzictwem z jednej strony oraz kulturą germańską i słowiańską z drugiej” - oświadczył arcybiskup z Francji.
Arcybiskup Mamberti zapytał następnie: "Jak skorzystaliśmy z tego wszystkiego, jak to wykorzystaliśmy?".
W modlitwie wiernych zabrzmiały następujące słowa: "Módlmy się za Europę i jej instytucje, za Radę Unii Europejskiej, której w najbliższych miesiącach przewodniczyć będzie Polska. Niech Stary Kontynent odnajdzie w dziedzictwie wiary i kultury determinację, by działać na rzecz dobra wspólnego zgodnie z prawem naturalnym, pomagając ludziom w osiągnięciu ich nadprzyrodzonego celu”.
Po mszy jej uczestnicy przeszli do pobliskiej Kaplicy św. Sebastiana w bazylice watykańskiej, gdzie znajduje się grób Jana Pawła II. Odmówiono tam modlitwę, podczas której arcybiskup Mamberti mówił, że Kościół czeka na "szybką" kanonizację polskiego papieża. Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka zauważyła zaś, że już nieformalnie można uznać Jana Pawła II za patrona nowej, zjednoczonej Europy.
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.
Abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji.