Kościół w Kolumbii po raz kolejny wezwał lewackich partyzantów do rezygnacji z walki zbrojnej oraz podjęcia dialogu i legalnej działalności politycznej. Okazją apelu było trwające posiedzenie plenarne tamtejszego episkopatu.
Jego sekretarz generalny, bp Juan Vicente Córdoba, zwrócił się w tej sprawie do przywódcy Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii noszącego pseudonim „Alfonso Cano”. Zdaniem hierarchy ugrupowanie to powinno na mocy demokratycznych procedur poddać się pod polityczny osąd narodu, a nie kontynuować wyniszczającą walkę. Bp Córdoba dodał, że Kościół jest gotów pośredniczyć w demilitaryzacji i przekształceniu FARC w partię polityczną, w porozumieniu z prezydentem Juanem Manuelem Santosem.
Wolę działań na rzecz pokoju i sprawiedliwości potwierdził w przemówieniu inauguracyjnym przewodniczący kolumbijskiego episkopatu, abp Rubén Salazar Gómez. Mają się one wpisać w program duszpasterski obejmujący również obronę ludzkiego życia oraz ochronę nieletnich przed nadużyciami.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.