Pocztówka dla ks. Michała

A Państwo by wysłali? Nie wysłali? Tak z ciekawości pytam.

Reklama

W weekend przyszła na moją mailową skrzynkę informacja o „akcji solidarnościowej z ks. Michałem Olszewskim, jaką przygotowało Centrum Życia i Rodziny. Do siedziby fundacji dotarło ponad 2,5 tys. kartek z wyrazami wsparcia dla ks. Michała, które zostały wysłane na adres warszawskiego aresztu śledczego, w którym duchowny jest przetrzymywany”.

Ja tam mocno znaczkowo-pocztówkowy. Wysyłanie kartek tradycyjną pocztą lubię, promuję, praktykuję. Nawet w postcrossing trochę się ostatnio bawię (dziś wysyłam coś do Indii, bo tak mi postcrossingowy algorytm wylosował. Dej Boże, że skończy się jak w jednym z opowiadań Františka Langra, gdy jeden z czeskich filatelistów zaczął korespondować z anonimowym filatelistą z Indii, a potem okazało się, że to syn maharadży, i ten przez lata przysyłał mu do Pragi najpiękniejsze, czasem nawet pokryte szczerym złotem znaczki, wydawane w jego królestwie).

Tymczasem jesteśmy w Polsce. Na pocztówce wiadomy kapłan i napis: JESTEŚMY Z KSIĘDZEM!

Pocztówka dla ks. Michała   mat. prasowy

No właśnie… Jesteśmy? Nie jesteśmy? I jacy (którzy) my?

To że ludzie gadają, jedni w winę, inni w niewinność wierzą, to pół biedy. Pogodać sie idzie. Sobie można. Gorzej, że to samo i z sądami mamy.

Jedni nie uznają wyroków tych które sądzą teraz, drudzy nie uznają tych które sądziły przed wyborami parlamentarnymi. A jakby się tak cofnąć jeszcze kawałek, to w ogóle jest cyrk, bo przecie po upadku komuny, komunistyczne sądy i postkomunistyczni prawnicy dalej robili swoje. Bo niby skąd mieli się wziąć nowi? Z księżyca? Ale, tak na chłopski rozum, tych to dopiero można by nie uznawać. Wyroków do wiadomości nie przyjmować. Siedzieć wyłącznie za niewinność.

A w ogóle to kim ja jestem, że mam sądzić, osądzać, decydować, że ks. Michał cacy albo ks. Michał be? Przecież ja nic o tym facecie nie wiem. Choć z internetu wiem absolutnie wszystko. Od świętej prawdy po fake newsy. Tylko co jest czym – tego nie sposób rozstrzygnąć.

Od tego są sądy. Wymiar sprawiedliwości.

- Neosądy! Upolitycznione trybunały! – już słyszę te krzyki.

Ale w takie rozróby to ja się już nie dam wciągnąć.

Idę na pocztę, wysłać co trzeba.

A nóż do jakiegoś syna maharadży… ;)

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12