Afganki protestują w sieci przeciwko „zbrodni bycia kobietą” …
Wyobraźmy sobie matkę usypiającą w parku swe małe dziecko, która nie może mu zanucić kołysanki. Spacerujące ulicą przyjaciółki niemogące ze sobą rozmawiać, czy nauczycielkę, która nie ma prawa na głos recytować wiersza czy czytać swym uczniom lektury szkolnej. To nie orwellowski świat, tylko Afganistan pod rządami talibów, którzy wprowadzili kolejne absurdalne przepisy wobec kobiet mające, jak twierdzą, „pomóc uniknąć im zepsucia”. – Nowe prawo będzie niezwykle pomocne w propagowaniu cnót i eliminowaniu wad – głoszą autorzy opresyjnych zasad. Wprowadzają one obowiązek zasłaniania całego ciała w miejscach publicznych, łącznie z zakryciem twarzy, a ponadto stanowią, że w miejscach powszechnie dostępnych nie będzie można usłyszeć normalnie mówiącej, śpiewającej czy czytającej na głos kobiety.
Talibowie twierdzą, że ma to pomóc Afgankom „uniknąć pokus i nie kusić innych”. W istocie buduje klimat strachu, który ma na celu odebranie ostatnich posiadanych przez nie wolności. Już odebrano im prawo do nauki (dotyczy to dziewcząt powyżej 12. roku życia), odbiera prawo do pracy i wprowadza zakaz uczenia przez kobiety czy nawet leczenia przez nie chłopców i mężczyzn. W ciągu trzech lat rządów talibów kraj cofnął się cywilizacyjnie o dwie dekady, a widać, że to nie koniec zniewalania kobiet i ogałacania ich z godności.
Kobiety zesłane w cztery ściany swoich domów jednak nie szepczą, tylko dają słyszeć swój głos w mediach społecznościowych, przez które przetacza się fala protestów przeciwko „zbrodni bycia kobietą”. Aktywnie włączają się w to Afganki żyjące na emigracji, które otwierają oczy wspólnoty między narodowej na łamanie w tym kraju fundamentalnych praw człowieka. W kraju wycieńczanym ogromnym kryzysem humanitarnym, gdzie tysiące ludzi cierpi z głodu i umiera w wyniku wyleczalnych chorób bezwzględni brodaci faceci wykluczają połowę społeczeństwa, która mogłaby być motorem zmian na lepsze. Świat nie może zgodzić się na to, co dzieje się pod rządami talibów, gdzie afgańskie kobiety spycha się w niebyt milczenia, a przecież przez wieki nawet niewolnicy mieli prawo śpiewać…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.