W niedzielę 26 czerwca katolicy Odessy po raz pierwszy od wielu lat nie mogli odbyć tradycyjnej procesji Bożego Ciała dookoła własnej katedry. Powodem była decyzja Okręgowego Sądu Administracyjnego w Odessie, podjęta na podstawie wniosku przedstawionego przez Komitet Wykonawczy Rady Miejskiej.
Formalnym powodem zakazu była troska władz miasta, aby zapobiec zakłóceniu porządku publicznego na ulicach Odessy. Bowiem kilka dni przed złożeniem wniosku przez kurię katolicką w Odessie do Rady miasta wpłynęło pismo od miejscowej diecezji Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego z prośbą, aby zezwolić prawosławnym w tym samym czasie i prawie tą samą trasą (między innymi dookoła katedry katolickiej) odbyć procesję „na cześć Prawosławia” w Odessie
Bp Bronisław Bernacki, ordynariusz rzymsko-katolickiej diecezji Odessko-Symferopolskiej , obecnie znajdujący się w zagranicznej podróży służbowej, powiedział: "Jestem oburzony działaniami odesskiej Rady Miejskiej i burmistrza, które doprowadziły do zakazu katolikom tradycyjnej procesji Ciała i Krwi Chrystusa chodnikiem dookoła naszej katedry. Przez siedem lat w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej odbywaliśmy tę procesję. Nigdy nie stwarzaliśmy zagrożenia dla porządku publicznego. Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o zwrócenie uwagi na tendencję łamania praw katolików na południu Ukrainy jaka ma miejsce w ostatnim czasie".
W Kurii Diecezji Odessko-Symferopolskiej panuje przekonanie, że zakaz katolickiej procesji i wszystko, co dzieje się wokół tego wydarzenia jest niebezpiecznym trendem wskazującym na rozpoczynające się łamanie praw i wolności wspólnot religijnych na Południu Ukrainy. Kuria przypomina , że Odessa jest wieloetnicznym, wielokulturowym i wieloreligijnym miastem czego nie biorą pod uwagę władze miasta.
"Apeluję do władz Odessy, by nie zdradzały interesy mieszkańców , którzy oddali swój głos w wyborach samorządowych na tę ekipę. Religia zawsze była podstawą dla rozwoju kultury i edukacji, poprawy stanu moralnego społeczeństwa. Wymagam od władz miasta by na nowo rozpatrzyły swoją postawę w stosunku do katolików i nie kontynuowały polityki łamania naszych praw i wolności. Są one gwarantowane nam przez Konstytucję Ukrainy "- powiedział bp Bronisław Bernacki.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.