Belgijski sąd powszechny ukarał grzywną dwóch biskupów katolickich z powodu odmówienia przez nich kobiecie udziału w programie formacji do diakonatu. Kobieta, Veer Dusauchoit, poprosiła archidiecezję Mechelen-Bruksela o zarejestrowanie się na szkolenie na diakona w czerwcu 2023 r. i ponownie w październiku 2023 r.
Dusauchoit złożyła swoją pierwszą prośbę do kardynała Jozefa De Kesela, a drugą do jego następcy, arcybiskupa Luca Terlindena. Za każdym razem jej prośba o dołączenie do czteroletniego programu formacji przyszłych diakonów została odrzucona. Obaj biskupi będą musieli zapłacić po 1 500 euro - nakazał sąd. Motywuje to tym, że biskupi dopuścili się działań sprzecznych z zasadą równości płci. Nie odniósł się jednak do kwestii faktycznego wyświęcenia Dusauchoit.
Rzecznik Konferencji Episkopatu Belgii Ks. Tommy Scholtes, z którym skontaktowano się 26 czerwca, powiedział, że kardynał i arcybiskup najpierw zbadają szczegóły orzeczenia i wraz ze swoimi doradcami prawnymi rozważą, czy złożyć apelację.
Zauważył, że sąd „z jednej strony potępia, a z drugiej mówi, że nie jest kompetentny do wydawania opinii na temat kandydatów kwalifikujących się do szkolenia diakonów”. Jeśli chodzi o prawo do przyjęcia, ks. Tommy Scholtes wskazuje, że decyzja należy do Kościoła, a zatem do biskupów. W przeciwnym razie „podważyłoby to rozdział między Kościołem a państwem, bowiem wyświęcanie kobiet na diakonów nie jest możliwe w Kościele katolickim, niewłaściwe byłoby również przyjęcie kogoś na to szkolenie” - podsumował ks. Tommy Scholtes.
Według gazety "De Morgen", 62-letnia Dusauchoit od lat posługuje w swoim kościele parafialnym we flamandzkiej części Belgii. Ponieważ jej parafia nie ma już księdza, Dusauchoit zaangażowała się w organizowanie pogrzebów i nabożeństwo Słowa Bożego. Sama opisuje siebie jako „osobę religijną, społecznie zaangażowaną, feministyczną i ekologicznie zainspirowaną”.
W Belgii państwo wypłaca pensje duchownym uznanych religii, w tym katolicyzmu, protestantyzmu, judaizmu, anglikanizmu, prawosławia i islamu.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).