Dziesięciu jemeńskich żołnierzy i 21 bojowników Al-Kaidy zginęło w sobotę w starciach w prowincji Abjan, na południu Jemenu - podało ministerstwo obrony. Prowincja ta jest bastionem organizacji Al-Kaida na Półwyspie Arabskim (AQAP).
"Zacięte walki między siłami rządowymi a terrorystami należącymi do siatki Al-Kaidy" wybuchły w głównym mieście Abjanu, Zindżibarze, gdzie zginęło 18 terrorystów i dziewięciu żołnierzy - twierdzi resort obrony, powołując się na rzecznika wojskowego.
Według niego w walkach, które wywiązały się rano po zaatakowaniu przez bojowników obozu brygady pancernej, rannych zostało ponadto kilkudziesięciu bojowników Al-Kaidy.
W mieście Loder, ok. 120 km od Zindżibaru, w zasadzce zginęło "trzech terrorystów Al-Kaidy" i żołnierz. Z kolei według lokalnych władz w tej zasadzce śmierć poniosło sześciu żołnierzy, a siedmiu cywilów zostało rannych.
Świadkowie relacjonowali, że bojownicy zaatakowali z broni automatycznej konwój wojskowy, który przewoził posiłki i zaopatrzenie dla stacjonującego w tym mieście batalionu.
Pod koniec maja islamscy bojownicy przejęli kontrolę nad Zindżibarem. Po czterech miesiącach protestów przeciwko prezydentowi Jemenu Alemu abd Allahowi Salahowi prowincja Abjan wymknęła się spod kontroli państwa.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
"Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.