Trzeba bez zwlekania opracować normy regulujące użycie sztucznej inteligencji w wojskowości.
„Pomimo swojej złożoności, maszyny nie mogą mieć ostatniego słowa na temat ludzi!” – tak z mocą zaznaczył przedstawiciel Stolicy Apostolskiej na spotkaniu Grupy Ekspertów Rządowych (GGE) ds. Autonomicznych Systemów Śmiercionośnej Broni (LAWS) w Genewie. Abp Ettore Balestrero podkreślał, że w obliczu postępującego niezwykle szybko rozwoju technologii trzeba bez zwlekania opracować normy regulujące użycie sztucznej inteligencji w wojskowości.
„Istoty ludzkie posiadają wyjątkową zdolność do moralnego osądu i etycznego podejmowania decyzji, jakiej nie da się odtworzyć za pomocą złożonego zestawu algorytmów, a zdolność ta nie może zostać zredukowana do programowania maszyny, która, jakkolwiek «inteligentna», pozostaje maszyną” – wskazywał w swoim przemówieniu hierarcha. Zaznaczył, że podobne systemy uzbrojenia „nie są w stanie zrozumieć konsekwencji powodowania «nadmiernego lub niepotrzebnego cierpienia», angażowania się w masowe zabijanie lub przestrzegania zasad humanitaryzmu”, bo wyrażenia te „wymagają interpretacji, dobrej wiary i rozważnego osądu, a wszystko to stanowi wyjątkowo niezastąpione cechy ludzkie”.
Abp Balestrero wskazał więc, że ponieważ maszyna pozostaje zawsze przedmiotem, a nie podmiotem działania, i może co najwyżej tylko symulować ludzkie zachowanie, potrzeba „wystarczającego, znaczącego i spójnego nadzoru człowieka” nad jej użyciem. Przypomniał, iż Watykan od dawna opowiada się za regulacjami prawnymi w tej kwestii. Owa sprawa staje się z każdą chwilą obecnie coraz bardziej nagląca. Hierarcha wyraził równocześnie życzenie Stolicy Apostolskiej, aby ostateczne negocjacje oraz decyzje na wspomniany temat zawsze koncentrowały się przede wszystkim na godności osoby ludzkiej.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).