Wierzę w Jezusa Chrystusa, Pana i Zbawiciela

Co to znaczy że nas zbawił? Dlaczego przez krzyż?

Posłuszeństwo. Wierne posłuszeństwo Ojcu, które nie cofnęło się nawet wtedy, gdy trzeba było z tego powodu pójść na krzyż. To właśnie ono przyniosło nam zbawienie. Warto dodać: to nie Ojciec skazał Syna na śmierć. Skazali Go ludzie za to, że był Bogu Ojcu wierny; że stojąc już przed sądem przywódców ówczesnego Izraela,  niezadowolonych z Jego działalności, odrzucił ludzkie mniemania, a wyznał, że jest Synem Bożym. Zareagowali zatkaniem uszu i krzykiem, że winien jest śmierci. Za to w ludzkich oczach bluźnierstwo został skazany. Ale się nie cofnął, nie zaprzeczał...

Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie: Odpowiedź Boga

Jaki sens miało zmartwychwstanie Jezusa? Skoro zbawieni zostaliśmy przez Jego śmierć, to po co ono?  Akcentowanie prawdy o krzyżu nie powinno przysłaniać prawdy o zmartwychwstaniu. W ogóle, na dzieło zbawcze Jezusa, od jego Wcielenia do Wniebowstąpienia, warto zawsze patrzyć jako na całość. Ale jeśli już trzeba dzielić i rozróżniać, to powiedzmy tak: zmartwychwstanie Jezusa to odpowiedź Boga na wierne aż do śmierci posłuszeństwo Jezusa. Bóg nie mógł – po ludzku rzecz biorąc – tak tego zostawić; sprawić wrażenia, jakoby szatan wygrał, zwyciężył grzech i śmierć. Zmartwychwstanie jest swoistą demonstracją: Jezus zwyciężył. I nigdy już nie przegra. A wraz z Nim zwyciężają wszyscy, którzy w Niego wierzą.

Zmartwychwstanie Jezusa jest więc – jak piszą autorzy Katechizmu Kościoła Katolickiego (653) – potwierdzeniem boskości Jezusa. Tak, On JEST; On jest JESTEM, KTÓRY JESTEM. To potwierdzenie, że Jezus nie wprowadzał w błąd, że wszystko co głosił Jezus jest prawdą. Że objawił nam prawdziwego Boga i Jego prawdziwe wobec nas zamiary.

Zmartwychwstanie Jezusa, przez zwycięstwo nad grzechem, śmiercią i szatanem, pokazuje nam też, że droga do rajskiego Drzewa Życia została otwarta; że usprawiedliwieni przez Bożego Syna mamy dostęp do nowego życia (KKK 654). Ci, który wierzą w Jezusa, którzy w Nim pokładają nadzieję, mają nadto dostęp do wielkiej łaski: już nie są tylko Bożym stworzeniem. Stali się przez Chrystusa Bożymi dziećmi.

Jest wreszcie zmartwychwstanie Jezusa „zasadą i źródłem” naszego zmartwychwstania (KKK 655). „Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli” – cytowano już świętego Pawła na początku tej katechezy. Ale nie On jeden: kiedyś wszyscy zmartwychwstaniemy i z ciałem i dusza będziemy żyli wiecznie w domu Chrystusa i naszego Ojca.

Zmartwychwstanie Jezusa to po prostu odpowiedź Boga na wierność Jezusa aż do śmierci. To ukazanie wszystkich skutków tego co się stało. I zapowiedź lepszego dla nas kiedyś życia.

A wniebowstąpienie? Jezus wraca skąd przyszedł (patrz tajemnica Wcielenia). Wraca jako zwycięski. A zasiadając po prawicy Ojca, staje się Panem. Czyli Władca, Królem wszystkiego. Do końca tego świata, gdy przyjdzie powtórnie na ziemię na sąd i przekaże znów królowanie Ojcu. Zwróćmy koniecznie uwagę: Jezus wraca do nieba nie jako Bóg, ale jako i Bóg i jako prawdziwy człowiek. Człowieczeństwo uczestniczy we władzy nad całym światem! Wielki awans człowieczeństwa; człowiek stał się w Jezusie nie tylko najważniejszym stworzeniem Boga na ziemi, ale w całym wszechświecie. Ale wniebowstąpienie Jezusa to też wielka radość dla tych, którzy pokładają w Nim nadzieję: ten, który był jednym z nas, jest teraz władca wszystkiego. On nas poprzedził i zgodnie z obietnicą jest tam, by przygotować dla nas miejsce.

To wszystko dla nas. Kontynuując cytat z początku tego tekstu, z 15 rozdziału 1 Listu do Koryntian...

Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni,  lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy.

Synteza zbawczego dzieła Chrystusa

Najpiękniej, bo najbardziej całościowo, uwzględniając całość doczesnego życia Jezusa  wyraża to wszystko co napisano wyżej zamieszczony w Pawłowym Liście do Filipian hymn o kenozie (uniżeniu) Jezusa

On, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej.

Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM -
ku chwale Boga Ojca.

Uniżył się, zstąpił na ziemię i był we wszystkim posłuszny Bogu i przyjął okrutną śmierć. Ale dlatego właśnie został wywyższony i klęka przed Nim, lub klękać będzie, cały świat. A nas, wierzących w Niego, wprowadza do nieba.

Serce bycia chrześcijaninem

Zbawienie człowieka przez paschalne misterium Jezusa Chrystusa (pascha to przejście; czyli przez śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Jezusa, Jego przejście ze śmierci do życia) – to sedno chrześcijańskiego orędzia. Bez tego, bez tej nadziei jaką to wydarzenie daje, wiara w Jezusa, wszelkie obrzędy i wszelkie zasady chrześcijańskiego życia nie miałyby sensu. Ale postawa Jezusa powinna być też sednem postawy życiowej każdego chrześcijanina. Jezus stał się posłuszny Bogu aż do śmierci i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg Go wywyższył.... I podobnie jest z prawdziwie chrześcijańską postawą: chodzi o wierność Bogu, posłuszeństwo wobec Niego, nawet jeśli trzeba za to zapłacić życiem. I wtedy możemy liczyć na wywyższenie.

W Ewangelii Marka, po wyznaniu Piotra w Cezarei Filipowej (że Jezus jest Mesjaszem) słyszmy ważne pouczenie naszego Mistrza (Mk 8,34-38):

Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!  Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je. Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę? Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi.

Czego chce Bóg nie trzeba się domyślać. Chce, byśmy wierzyli w Jego Syna, Chrystusa, a wierząc wiernie zachowywali to, czego uczył; byśmy żyli zgodnie z zasadami Ewangelii,  zgodnie z tą interpretacją dekalogu, jaką zostawił nam w „Kazaniu na górze” i wielu innych pouczeniach, jakie możemy znaleźć w Ewangelii. To jest ten krzyż, który powinniśmy naśladując Jezusa wziąć na siebie to jest ta strata życia, która paradoksalnie zaowocuje jego zachowaniem...

***

Piszę te słowa w dzień, w którym w liturgii czytamy piękny fragment z Księgi Powtórzonego Prawa. Nie chodziło wtedy o zmartwychwstanie i życie wieczne, ale o szczęście doczesne w kraju „mlekiem i miodem płynącym”. Wybór, przed jakim stał Izrael był jednak bardo podobny do wyboru, którego dokonać musi każdy, kto chce być autentycznym uczniem Jezusa i dostąpić chwały zmartwychwstania:

«Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, zachowywać Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść.

Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon cudzym bogom, służąc im – oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu.

Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi».

Dziś tekst tak długi, że nie ma dodatkowej lektury. Za to zachęta, choć to Wielki Post, do posłuchania piosenki. To muzyczne podsumowanie tej katechezy. O tym, w czym chrześcijanin uczestniczy...

Promienie Miłości Zmartwychwstał Pan i żyje dziś

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8