W perspektywie naszej pracy i codziennego zajmowania się drugim człowiekiem, ten słaby, chory, niedomagający, zagubiony, powinien być na pierwszym miejscu - mówił bp Romuald Kamiński, przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Służby Zdrowia, podczas konferencji prasowej przed XXXII Światowym Dniem Chorego, który obchodzony jest w Kościele powszechnym 11 lutego, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes.
Biskup Kamiński zaprezentował orędzie papieża Franciszka na XXXII Światowy Dzień Chorego, zatytułowane: „Nie jest dobrze, by człowiek był sam. Leczyć chorego poprzez leczenie relacji”. Przyznał, że Ojciec Święty uwrażliwia nas na potrzebę bliskości, gdyż nie jest dobrze, jeśli człowiek pozostanie w chorobie sam. „Ojciec Święty zwraca uwagę na to, że w dzisiejszych czasach – i to nie na przestrzeni jednego roku czy ostatnich lat – bardzo mocno rozwinął się indywidualizm. Jesteśmy ponad stan, ponad potrzebę zapatrzeni w siebie. Bardziej obchodzą nas nasze interesy doczesne, niż spojrzenie na całość naszego życia, gdzie trzeba by uwzględnić drugiego człowieka” – mówił.
„Ojciec Święty zwraca w orędziu uwagę na to, że wszyscy idziemy jedną drogą przez życie. Ale – w ubiegłym roku zwracał na to uwagę i teraz do tego wraca – na tej samej drodze mogą być różne prędkości, bo nie wszyscy mamy taką samą kondycję. I to jest normalne. Trzeba tutaj szczególnie zwrócić uwagę na to, że powinniśmy się w jakiś sposób wzajemnie komunikować: dlaczego ten, kto ruszył ze mną w tę drogę, zostaje” – zaznaczył bp Kamiński. „Trzeba jednak mieć oczy i serce otwarte i czuć tę drogę drugiego człowieka, żeby nie dopuścić do czegoś takiego, jak izolacja, opuszczenie. Ojciec Święty nawiązuje do tego, że powinniśmy postępować w stylu Pana Boga”, „a to jest: bliskość, współczucie i czułość” – mówił hierarcha.
Dodał, że papież Franciszek zwraca w tym roku uwagę, iż coraz bardziej cierpimy na izolację spowodowaną wojnami, ale także wywołaną przez starość. „Ciągle pokutuje to, że liczą się tylko mocni, sprawni” – przyznał.
Bp Kamiński zauważył, że Papież kieruje naszą uwagę na wyjątkową aktualność przypowieści o Dobrym Samarytaninie. „Dzięki takiemu funkcjonowaniu, na wzór tego, co się wydarzyło w tej przypowieści, jest możliwe, że każdego dnia dobro będzie przezwyciężało zło” – zauważył. Podkreślił, że chorzy, niesprawni, ci, którzy, cierpią, przeżywają jakieś trudności, są w sercu Kościoła. „Pan Jezus nam to pokazał, że przez cierpienie zbawił świat” – dodał. „My naśladujemy Pana Jezusa i dlatego nikt nie powinien się dziwić, że w perspektywie naszej pracy i codziennego zajmowania się drugim człowiekiem, ten słaby, chory, niedomagający, zagubiony, powinien być na pierwszym miejscu” – przyznał.
Dr hab. n. med. Adam Kobayashi, prof. UKSW, kierownik Zakładu Farmakologii i Farmakologii Klinicznej Wydziału Medycznego. Collegium Medicum UKSW, przyznał, że „pacjent i lekarz tworzą szczególną relację, to nie jest relacja stricte biznesowa. Musimy pamiętać o tym, że pacjent, który do nas przychodzi, deklaruje chęć nawiązania jakiegoś przymierza, które musi być oparte na wzajemnym zaufaniu”. Prof. Kobayashi ocenił, że bardzo ważna jest relacja z rodzinami, która została zaburzona przez pandemię koronawirusa.
Dr hab. n. med. Anna Różańska-Walędziak, prof. UKSW, dyrektor Instytutu Nauk Medycznych Wydziału Medycznego. Collegium Medicum UKSW, przedstawiła spojrzenie na medycynę okiem dydaktyka, przygotowującego nowe kadry medyczne. „Ważne jest, aby odnaleźć w sobie powołanie. A naszym powołaniem jest służba drugiemu człowiekowi” – podkreśliła.
Prof. Walędziak zwróciła uwagę na to, jak ważne jest, by zachęcać przyszłych lekarzy do wiary we własne przekonania i w wartości, wśród których znajduje się szacunek do drugiego człowieka.
Barbara Mazurkiewicz, wiceprzewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Warszawie, podkreśliła istotę holistycznej opieki nad pacjentem. „Jeśli wyleczymy ciało, a nie damy wsparcia emocjonalnego, to pacjent będzie bardzo długo dochodził do zdrowia, albo nigdy go nie osiągnie” – zaznaczyła. „Ważne jest również przygotowanie rodziny do powrotu pacjenta do domu, by dalej miał wsparcie” – dodała. Zwróciła uwagę, że relacja między pielęgniarką a pacjentem i rodziną jest relacją bezpośrednią. Podkreśliła, jak ważne dla pielęgniarek i pielęgniarzy jest bycie z pacjentem w najtrudniejszych ale i najradośniejszych chwilach życia.
Barbara Mazurkiewicz zwróciła również uwagę na postaci bł. Hanny Chrzanowskiej, pielęgniarki, i służebnicy Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, położnej, które są wzorem służby i powołania w swoich zawodach.
Zuzanna Górska, studentka Wydziału Medycznego. Collegium Medicum UKSW, przewodnicząca Oddziału IFMSA – Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny, przyznała, że niezwykle ważne jest wsparcie rodziny i przyjaciół oraz personelu medycznego. „Musimy pamiętać, że pacjenci powinni mieć w nas wsparcie, czuć od nas bliskość i współczucie” – podkreśliła.
Jarosław Fiks, dyrektor generalny Biura Rzecznika Praw Pacjenta, zauważył, że instytucja Rzecznika Praw Pacjenta powinna wspierać pacjenta. „Ta instytucja stanowi ewenement w Europie. Za każdym pismem lub telefonem, który do nas wpływa, stoi jakiś dramat, jakaś osoba. Staramy się codziennie pomóc pacjentom w jak najlepszy sposób” – zaznaczył.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.