Zaostrzający się konflikt społeczny, polityczny, nie służy budowaniu zdrowego społeczeństwa.
„Prosimy o uzdrowienie polskiej polityki, by przybrała naturalny dla niej kształt. Powinna być ona jedną z najszlachetniejszych form miłości bliźniego” – mówił bp Piotr Jarecki do polskich parlamentarzystów, którzy dziś – po raz 35. – przybyli z pielgrzymką na Jasną Górę. Politycy odwiedzili także sanktuarium Matki Bożej Trybunalskiej, patronki polskich parlamentarzystów.
Różańcową modlitwą za Ojczyznę, wszystkich posłów i senatorów, w intencji polskich rodzin i prywatnych rozpoczęła się pielgrzymka parlamentarzystów na Jasną Górę. Ks. Andrzej Sikorski, kapelan kaplicy sejmowej, odczytał rozważania prymasa Hlonda do poszczególnych tajemnic, a dziesiątki różańcowe prowadzone były przez posłanki i posłów.
Spod Domu Poselskiego 35. już pielgrzymka ruszyła do Częstochowy po 6 rano. Większość uczestniczących w niej posłów i senatorów pojechała zorganizowanymi przez Kancelarię Sejmu busami, część dojechała indywidualnie. Na Jasnej Górze spotkało się ok. 50 parlamentarzystów, a także ich asystenci i pracownicy Kancelarii Sejmu. Niektórzy z uczestników jeżdżą co roku przez kolejne kadencje, była to więc dla nich kilkunasta pielgrzymka.
W drodze oprócz modlitwy i rozmów niektórzy także przygotowywali się do odczytania lekcji i odśpiewania psalmu podczas liturgii, a kapelan zapowiadał duszpasterskie plany na zbliżający się Wielki Post. Dzielił się także refleksjami, np. o ks. Piotrze Skardze, słynnym sejmowym kaznodziei i autorze jednej z najpopularniejszych modlitw za ojczyznę, którego rocznica urodzin przypada właśnie dziś.
Przed Mszą parlamentarzyści zwiedzili Jasną Górę, w tym słynną zabytkową klasztorną bibliotekę. Złożono także kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej i odmówiono za nie modlitwę.
Zebranych w kaplicy cudami słynącego obrazu powitał przeor, o. Samuel Pacholski. Przywołał nauczanie społeczne św. Jana Pawła II i życzył parlamentarzystom, by zawsze odkrywali prawdę, odważnie jej bronili i stawali po stronie fundamentalnych praw człowieka.
Mszy przewodniczył bp Piotr Jarecki, warszawski biskup pomocniczy, znawca katolickiej nauki społecznej. Przypomniał, że pierwszym powołaniem człowieka jest świętość, do której są różne drogi. „Prośmy Maryję, by parlamentarzyści realizowali to pierwotne powołanie, powołanie do świętości” – mówił podkreślając, że cechą tej misji, świeckiej drogi do świętości, powinno być m. in. respektowanie godności i praw każdego człowieka, bez wyjątku, bez względu na to, jaki jest, jakie ma poglądy, a także prawość, poszukiwanie prawdy, nieuleganie ideologiom.
– Prosimy o uzdrowienie polskiej polityki, by przybrała naturalny dla niej kształt. Powinna być ona jedną z najszlachetniejszych form miłości bliźniego, ustępująca tylko religijnej formie miłości do Boga – mówił bp Jarecki, przywołując nauczanie Piusa XII. „Potrzeba tu wielkiej transformacji, której nie przeprowadzimy bez Bożej łaski” – dodał.
Hierarcha zachęcił także parlamentarzystów do zgłębiania nauczania społecznego Kościoła. „Jest ono w Polsce zaniedbane, a stanowi głębokie źródło mądrości i wiedzy. Może pomóc we właściwym wypełnianiu misji posła i senatora w stylu chrześcijańskim” – mówił.
Zauważył, że Kościół może wiele nauczyć się od świata, ale parlament od Kościoła również. Jako przykład podał metodę wykorzystywaną podczas aktualnego synodu o synodalności. „W rzeczywistości kłótliwości, ranienia się, argumentów ad hominem, potrzebujecie metody synodalnej” – przekonywał.
– W Polsce zaostrzający się konflikt społeczny, polityczny, nie służy budowaniu społeczeństwa zdrowego. Jak z tego wyjść, co zrobić, by to był kryzys wzrostu? By budować prawdziwy lud z jego podmiotowością, a nie masę? – pytał biskup, jako rozwiązanie proponując zasady życia społecznego opisane przez papieża Franciszka w Evangelii Gaudium: czas jest ważniejszy od przestrzeni, jedność jest ważniejsza niż konflikt, rzeczywistość jest ważniejsza od idei oraz całość jest ważniejsza od części.
Na koniec bp Jarecki zaapelował, by parlamentarzyści wraz zeszłym kapelanem stworzyli forum formacji w dziedzinie katolickiej nauki społecznej.
Ks. Andrzej Sikorski, Krajowy Duszpasterz Parlamentarzystów powiedział KAI, że w związku z rozpoczętą niedawno nową kadencją parlamentu pielgrzymka stanowiła też okazję do lepszego poznania się i wspólnej modlitwy. Wyraził też satysfakcję z powodu licznego udziału posłów i senatorów w dzisiejszej pielgrzymce.
Przed nami dużo zadań. Jednym z nich jest modlitwa za ojczyznę i stawanie się ludźmi czynu. Zamienianie słowa w czyn. Innym zadaniem jest odkrywanie katolickiej nauki społecznej, która mogłaby inspirować każdego posła i senatora – powiedział duchowny. Zapowiedział jednocześnie organizowanie spotkań, które pomogą parlamentarzystom poznać dokumenty Kościoła na tematy społeczne i spojrzeć przez ich pryzmat na wyzwania, które pojawiają się w pracy polityków.
Po obiedzie część parlamentarzystów tradycyjnie już odwiedziła redakcję Tygodnika Niedziela. Omawiano kwestie istotne społecznie, między innymi problemy związane ze środowiskiem, rolnictwem, ale także czytelnictwem i edukacją.
Ostatnim punktem programu pielgrzymki było nawiedzenie sanktuarium maryjnego w Piotrkowie Trybunalskim. Znajduje się tam łaskami słynący obraz Maryi, patronki parlamentarzystów. Gości przywitał rektor świątyni, podkreślając, że tu właśnie jest sanktuarium parlamentarzystów. Wspomniał, że kopia obrazu Matki Bożej Trybunalskiej znajduje się w kaplicy sejmowej.
Ks. Andrzej Sikorski poprowadził modlitwę, szczególnie o pokój w polskim parlamencie i na świecie, o zgodę w społeczeństwie i rodzinach. Odmówiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego, odśpiewano suplikacje oraz pieśń „Z dawna Polski Tyś Królową”. Duszpasterz parlamentarzystów wyraził nadzieję, że uda się tu pielgrzymować nie tylko przy okazji nawiedzania Jasnej Góry.
– Dziękuję wszystkim, którzy się zaangażowali w pielgrzymkę pod każdym względem. Dla mnie, jako kapelana, który był pierwszy raz, to był czas poznawania się wzajemnie i dawania świadectwa. Cieszę się, że jest wielu ludzi dobrej woli, którzy przyznają się do Pana Boga i Kościoła i są ludźmi wierzącymi – powiedział ks. Sikorski.
W drodze powrotnej do Warszawy nie zabrakło wspólnego śpiewania pieśni maryjnych i kolęd.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.