Haitański biskup ofiaruje siebie za porwane zakonnice

„Weźcie mnie i wypuście na wolność porwane zakonnice” – z taki apelem do porywaczy, którzy na Haiti porwali sześć sióstr, zwrócił się bp Pierre-André Dumas. Wskazał, że uprowadzenie kobiet, które od lat oddają swoje życie na służbie najuboższych i najbardziej potrzebujących, jest gestem, który spotka się z sądem Boga.

Reklama

Hierarcha ujawnia, że mimo iż od porwania upłynęło już kilka dni, nic nie wiadomo o losie uprowadzonych sióstr. Za ich oswobodzenie najprawdopodobniej jeden z wielu gangów, który zniewala tę karaibską wyspę, zażądał 3 mln dolarów.

Wieści, jakie do nas docierają, potwierdzają, że siostry wciąż żyją. Ja jestem gotowy zająć ich miejsce. Z tą samą intencją zgłosił się jeszcze jeden ksiądz, który pracuje wśród najuboższych w stołecznych slumsach. Te kobiety z oddaniem służą najuboższym. Ich porwanie jest czymś nieludzkim

– mówi ordynariusz diecezji Anse-à-Veau-Miragoâne.

– Dziękujemy papieżowi Franciszkowi, że wstawił się za porwanymi i wezwał do budowania zgody społecznej w kraju, jeden Bóg wie, jak bardzo jej potrzebujemy. W kraju panuje ogromne ubóstwo, a instytucje państwa są praktycznie nieobecne. Sprawnie działają jedynie uzbrojone gangi, w których rękach jest 80 proc. Port-au-Prince. Haitańczycy oczekują, że władze wezmą w końcu odpowiedzialność za kraj i że ich przyszłość będzie lepsza – dodaje biskup.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama