Rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie po tym, jak tureckie siły ostrzelały rakietami obszar miejski Irbilu, stolicy autonomicznego regionu irackiego Kurdystanu.
Solidarność z rodzinami ofiar, z których wszystkie były osobami cywilnymi, wyraził na wczorajszej audiencji ogólnej papież Franciszek. Wezwał też do nieeskalowania przemocy. „Słowa Ojca Świętego dodają nam sił w mroku otaczającego nas strachu” – mówi Radiu Watykańskiemu o. Yohanna Samer Soreshow.
Sytuacja w Kurdystanie pozostaje napięta a do ataków naruszających suwerenność Iraku dochodzi coraz częściej. Coraz więcej ludzi zmuszonych jest do opuszczenia swych wiosek.
„Bliskość okazana przez Papieża ma dla nas wielkie znaczenie” – mówi przełożony chaldejskiej wspólnoty monastycznej w Irbilu.
„Ojciec Święty zawsze bierze nas do serca i zawsze modli się za nas, co bardzo nas porusza. Jego modlitwa umacnia naszą wiarę i nasze świadectwo w tych burzliwych czasach i ciężkich dniach. W ten sposób możemy iść naprzód z nadzieją, która rodzi się z serca” – wyznaje.
Podkreśla, że papież przypomniał, iż dobre relacje sąsiedzkie buduje się przez dialog.
„Są one niezbędne, aby iść naprzód, zwłaszcza gdy żyjesz w tak wielobarwnym społeczeństwie jak nasze, w którym nie ma jednej religii czy jednego języka. Do budowania harmonii potrzeba dialogu, bez niego zostanie ona zniszczona. Sytuacja jest bardzo trudna. W naszych wspólnotach prosimy Pana w modlitwach, by obdarzał nas mocą niezbędną do dawania świadectwa o Jego miłości” – mówi chaldejski kapłan.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.