Kard. Stefan Wyszyński został zatrzymany 25 września 1953 r. przez funkcjonariuszy ówczesnego Biura Bezpieczeństwa Publicznego na podstawie uchwały prezydium rządu i przebywał w odosobnieniu w czterech miejscach przez ponad 3 lata – do 26 października 1956 r.
Prymas został zatrzymany późnym wieczorem w swojej rezydencji przy ul. Miodowej w Warszawie. Tego dnia – jak zapisał w dzienniku – brał udział w rozpoczęciu roku akademickiego w warszawskim seminarium, a wieczorem odprawił Mszę św. w parafii św. Anny w Wilanowie.
Prymas został aresztowany trzy dni po skazaniu biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka za współpracę z wywiadem amerykańskim. 23 września sekretariat Biura Politycznego PZPR zdecydował, że należy zakazać Prymasowi wykonywania funkcji związanych z pełnionymi przez niego urzędami kościelnymi (dokument podpisali: Bolesław Bierut, Jakub Berman, Józef Cyrankiewicz, Hilary Minc, Edward Ochab i Stanisław Radkiewicz), a 24 września Prezydium Rządu PRL wydało uchwałę „O środkach zapobiegających dalszemu nadużywaniu funkcji pełnionych przez ks. arcybiskupa Stefana Wyszyńskiego”. Jak wykazało śledztwo Instytutu Pamięci Narodowej, które wkrótce zostanie umorzone, w świetle obowiązujących wówczas przepisów dekret był bezprawny.
Na początku władze planowały wytoczeniu Prymasowi pokazowego procesu, który stanowiłby dalszy ciąg procesu bp Kaczmarka i miałby wykazać inspirowanie „antysocjalistycznych i antypolskich” działań duchowieństwa i tworzenie siatki szpiegowskiej na rzecz USA. Zrezygnowano z tych planów z powodu zmiany sytuacji politycznej w Polsce i ZSRR, a częściowo także pod wpływem niezłomnej postawy Prymasa w więzieniu.
Prymas został wywieziony najpierw do Rywałdu k. Grudziądza, do klasztoru oo. kapucynów, a 12 października przewieziono go do Stoczka k. Lidzbarka Warmińskiego, gdzie osadzono także ks. Stanisława Skorodeckiego i zakonnicę ze zgromadzenia Sióstr Rodziny Maryi Marię Leonię Graczyk (jak wynika z akt przekazanych IPN, oboje składali raporty na temat kardynała).
Kolejna zmiana miejsca pobytu nastąpiła 6 października 1954 r., głównie z powodu trudnych warunków w Stoczku – przerażająco zimne i wilgotne pomieszczenia przyczyniły się do chorób więźniów. Nie da się wykluczyć, że miejscowa ludność zaczęła się domyślać, kto jest więźniem opuszczonego klasztoru, co mogło skłonić władze do zmiany pobytu odosobnienia kardynała.
Prymas znalazł się na drugim końcu Polski – w Prudniku Śląskim, również w klasztorze odebranym prawowitym właścicielom, otoczonym wysokim murem i zasiekami z drutu kolczastego.
Po roku warunki izolacji zostały złagodzone i Prymas (teraz już sam) został przeniesiony do czynnego klasztoru sióstr nazaretanek w Komańczy w Bieszczadach. Tam miał swobodę poruszania się po okolicy, którą specjalnie z powodu jego obecności włączono do strefy przygranicznej. Po raz pierwszy kardynała mogli odwiedzać goście. W Komańczy Prymas opracował Jasnogórskie Śluby Narodu i program Wielkiej Nowenny Tysiąclecia Chrztu Polski. Został uwolniony 26 października 1956 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.