20 maja odbędzie się „chrzest” nowego samolotu należącego do niemieckich linii lotniczych „Lufthansa CityLine”.
Samolot, na cześć miejsca urodzenia papieża Benedykta XVI będzie nosił imię „Marktl” i zostanie ochrzczony nie – jak to jest w zwyczaju – szampanem, lecz wodą święconą. Być może w swój pierwszy rejs uda się jeszcze tego samego dnia. Właściciel maszyny nie poinformował jeszcze, dokąd „Marktl” odbędzie swój pierwszy lot.
Maszyna Embraer 195 przewidziana jest do lotów krajowych oraz do państw europejskich z Monachium do Bremy, Amsterdamu, Genewy, Belgradu. Może też latać do Krakowa. „To szczególnie mnie cieszy” - powiedział niemieckiej agencji katolickiej KNA burmistrz Marktl am Inn, Hubert Gschwendter. Jego gmina od pięciu lat utrzymuje partnerstwo z Wadowicami – miejscem urodzenia błogosławionego Jana Pawła II.
Joseph Ratzinger – papież Benedykt XVI urodził się w Marktl am Inn 16 kwietnia 1927 roku, w Wielką Sobotę. Już w kilka godzin po urodzeniu został ochrzczony w miejscowym kościele św. Oswalda. Na chrzcie otrzymał imiona Joseph Aloisius. „Fakt, że byłem pierwszym ochrzczonym w nowej wodzie, uważano za szczególny znak” - wspomina papież w książce „Moje życie” i podkreśla, że zawsze z wdzięcznością myśli o tym, iż jego życie od początku było zanurzone w tajemnicy Wielkanocy.
Licząca 2 600 mieszkańców gmina Marktl w Górnej Bawarii jest dumna, że w przyszłości jej imię na nowym samolocie będzie promowało cały region, nie tylko samo Marktl am Inn. Na ogół samolotom nadawane są imiona większych miast.
Już od kilku lat jedna z maszyn CityLine nosi imię maryjnego sanktuarium Altötting. Zabiera ona jednak na pokład mniej pasażerów niż „Marktl”, który ma 116 miejsc.
Idea nadania samolotowi miana „Marktl” powstała podczas Światowych Dni Młodzieży w 2005 roku w Kolonii. Wtedy to załoga samolotu Lufthansy z pilotem Martinem Ottem odwiedziła burmistrza Marktl an Inn. Ott pilotował Airbusa A321 “Regensburg”, którym Benedykt XVI wracał z Kolonii do Rzymu i to on zboczył z kursu i przeleciał nisko nad rodzinną miejscowością papieża. Benedykt XVI drogą radiową pozdrowił zebranych na rynku mieszkańców Marktl am Inn i ich pobłogosławił. W rok później, kończąc wizytę duszpasterską w Bawarii, papież na krótko odwiedził swój dom rodzinny, a występującym przed ratuszem w Marktl zespołem muzycznym dyrygował Ott, który i tym razem dowodził załogą „papieskiego” samolotu do Rzymu.
Matka chrzestna samolotu – Helga Gschwendter, żona burmistrza Marktl am Inn, pokropi nową maszynę D-AEBG wodą święconą z chrzcielnicy w kościele św. Oswalda, w której został ochrzczony przyszły papież. Samolot pobłogosławią „ekumenicznie” dwaj proboszczowie z Marktl: katolicki Josef Kaiser i ewangelicki – Udo Semisch.
Zgodnie z protokółem burmistrz Hubert Gschwendtner odsłoni nazwę „Marktl” i wraz z dyrektorem Lufthansa CityLine – Klausem Froese podpisze akt nadania imienia.
Według „Lufthansy” samolot Embraer 195 jest jedną z najcichszych i najbardziej oszczędnych maszyn na świecie. Jego długość wynosi 39 metrów, rozpiętość skrzydeł – ponad 28 m. Przy maksymalnym pułapie 12 500 metrów samolot osiąga szybkość 835 km/godz.
We wnętrzu samolotu nie ma żadnych oznak związanych z Benedyktem XVI. Inaczej było, gdy pilot Ott w 2006 roku po raz drugi odwoził papieża samolotem “Regensburg” z Niemiec do Rzymu. Wtedy na przeznaczone dla Ojca Świętego dwa fotele w pierwszym rzędzie zamówił pokrowce u franciszkanek z Hohewart, znanych z haftowania szat liturgicznych. Na jednym z pokrowców wyhaftowany był herb papieski, na drugim – bawarski. Pilot Ott wspomina, jak bardzo to misterne rękodzieło sióstr ucieszyło papieża. Obecnie oba pokrowce znajdują się w archiwum Lufthansy, a oba fotele zostały później wymontowane i przeniesione do gabinetu burmistrza Gschwendtnera w ratuszu Marktl am Inn.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.