Pracownicy chińskich fabryk należących do firmy Foxconn, produkujących sprzęt elektroniczny, zostali zmuszeni do złożenia pisemnych zobowiązań, w których obiecują, że nie popełnią samobójstwa - podał w piątek portal informacyjny Yahoo Finance.
W zakładach produkujących bardzo popularne iPady i iPhony menedżerowie zmuszają pracowników do składania formalnych, pisemnych obietnic, że nie popełnią samobójstwa.
Co najmniej 14 pracowników fabryk Foxconn w Chinach zginęło śmiercią samobójczą w ciągu ostatnich 16 miesięcy - pisze Yahoo Finance - tłumacząc tę tragiczną serię fatalnymi warunkami pracy.
Foxconn jest handlową nazwą tajwańskiej grupy Hon Hai Precision Industry Co. producenta elektroniki i komponentów komputerowych. Foxconn produkuje między innymi: iPoda i iPhone'a, MacBooka, MacBooka Pro oraz MacBooka Air dla firmy Apple. Zleceniodawcami Foxconn są też koncerny Sony, HP, Amazon, Nokia, Motorola, Nintendo, Microsoft, Dell oraz Cisco.
O drastycznych naruszeniach prawa pracy przez Foxconn media informowały od 2006 roku. Między innymi "The Inquirer" donosił wówczas o skandalicznym wykorzystywaniu pracowników, zmuszanych do pracy o ponad 80 godzin ponad miesięczną normę, przy najniższych możliwych zarobkach. Doniesienia prasy na ten temat zaszkodziły bardzo reputacji firmy Apple, gdy wyszło na jaw, że jej przedstawiciele dokonali inspekcji fabryk i zaakceptowali takie warunki pracy. Według innych źródeł przypadki samobójstw zdarzały się w zakontraktowanych przez Apple chińskich fabrykach Foxconn od lat.
W kwietniu ubiegłego roku "The Daily Telegraph" doniósł o czterech próbach samobójczych młodych robotnic, które wyskoczyły z okien kompleksu Longhua - największych na świecie zakładów składających komputery, telefony komórkowe i inne produkty elektroniczne, zatrudniających ok. 300 tys. pracowników.
Foxconn jest firmą pilnującą swych tajemnic; niewiele informacji na temat warunków pracy przecieka do mediów, czemu sprzyja polityka chińskich władz. Coraz częściej potwierdzają się jednak opinie, że warunki te są wyniszczające i nieludzkie, a ofiarami zbyt ciężkiej, źle opłacanej pracy są przeważnie kobiety.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).