Beatyfikacja, na którą niemal wszyscy Polacy czekali już od pięciu lat, właśnie staje się faktem. Wielu z nas wybiera się do Rzymu, by uczestniczyć na żywo w wydarzeniu, które niewątpliwie przejdzie do historii.
Ci, którzy zostaną, zapewne połączą się we wspólnej modlitwie, czuwaniu, uczestnictwie we Mszy Św. Jest do dobry moment, aby na chwilę przystanąć i pomyśleć „po co nam właściwie błogosławieni i święci?”. To nie tylko pomniki, kolorowe obrazki, chorągiewki, ale o wiele więcej. To nasi orędownicy, stróże, patroni, którzy wstawiają się za nami u Pana Boga. O „papieżomanii”, Ojcu Świętym i idei beatyfikacji i kanonizacji kilka słów od siebie powie ojciec Leon Knabit.
OpactwoBenedyktynow
Ojciec Leona słów kilka... Po co nam błogosławieni i święci ?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).