Na Ukrainie podejmowane są już starania mające na celu wykrycie i udokumentowanie rosyjskich zbrodni z myślą o procesie przed międzynarodowym trybunale w Hadze.
Na Ukrainie podejmowane są już starania mające na celu wykrycie i udokumentowanie rosyjskich zbrodni z myślą o procesie przed międzynarodowym trybunale w Hadze.
Dowody i zeznania dotyczące rosyjskich zbrodni gromadzą czołowi eksperci z uniwersytetu w Exer, którzy na co dzień współpracują z brytyjskimi ministerstwami obrony i spraw wewnętrznych. Czynią to z myślą o dochodzeniu Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, który zajmuje się osądzaniem ludobójstwa, zbrodni wojennych, zbrodni przeciw ludzkości oraz zbrodni agresji. Brytyjscy eksperci szkolą obecnie ukraińskich śledczych i kryminologów w zakresie metod kryminalistycznych badań zbrodni wojennych i identyfikacji ofiar. Spotkali się również z przedstawicielami wspólnot wyznaniowych, aby uzyskać ich pomoc w gromadzeniu materiału dowodowego. Brytyjscy kryminolodzy zasięgali też rady u ukraińskich duchownych m.in. w sprawach zwyczajów pogrzebowych, kolaboracji niektórych duchownych z agresorem czy niszczenia miejsc kultu.
Brytyjscy eksperci bardzo poważnie, odpowiedzialnie i kompleksowo podchodzą do zbierania, badania i dokumentowania dowodów zbrodni rosyjskich sił okupacyjnych na Ukrainie - powiedział prof. Serhii Shumylo, który towarzyszył uczonym z uniwersytetu w Exer. Podkreślił, że interesują ich różne aspekty, w tym religijne. Najważniejsze jest jednak to, że zamierzają doprowadzić sprawę do końca, aby zbrodnie rosyjskich sił osądzone przez Międzynarodowy Trybunał Karny. „Jestem przekonany, że stanie się to niebawem. Rosyjscy przestępcy z pewnością zostaną postawieni przed sądem w Hadze” – dodał prof. Shumylo.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.